Pseudonim Melanii Trump został wyjawiony dzięki Stephanie Grisham. Miała ona okazję poznać byłą panią Trump dzięki swojej pracy. W latach 2019-2020 Grisham pracowała jako rzeczniczka prasowa Białego Domu. Następnie zgodziła się na objęcie stanowiska – do 2021 roku – Szefowej Sztabu Pierwszej Damy.
Melania Trump w Białym Domu. Taki pseudonim nadali jej pracownicy
Stephanie Grisham zdecydowała się na napisanie książki o latach spędzonych w Białym Domu. Zatytułowała ją "I'll Take Your Questions Now" (ang. Teraz odpowiem na twoje pytanie – przyp. red.) i wydała w październiku ubiegłego roku.
Przeczytaj także: Nie tak miało być. Blamaż Trumpa już pierwszego dnia
Jak opisała Grisham w książce, pracownicy Białego Domu mieli w zwyczaju nadawać prezydentowi i jego bliskim pseudonimy. Tej tradycji stało się zadość także, gdy do siedziby głowy państwa wprowadzili się Trumpowie.
Przeczytaj także: Doniesienia o Melanii Trump. Były prezydent zabrał głos
Okazało się, że personel Białego Domu nazywał Melanię Trump... Roszpunką. Było to nawiązanie do tytułowej bohaterki niemieckiej baśni. Mieszkała ona w wieży, a jej znakiem szczególnym były niezwykle długie włosy.
Przeczytaj także: Co się dzieje z Melanią Trump? Donald przemówił. Dziwne wypowiedzi byłego prezydenta
Jak wytłumaczyła Stephanie Grisham, pseudonim Melanii Trump wziął się z tego, że pierwsza dama nie lubiła opuszczać Białego Domu. Z tego powodu żona Donalda Trumpa skojarzyła się pracownikom z odizolowaną od ludzi Roszpunką. Sam Trump kategorycznie zaprzeczył, aby informacje zawarte w książce Grisham miały cokolwiek wspólnego z prawdą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.