Granica polsko-białoruska znów jest intensywnie atakowana przez migrantów, którzy przybywają z Rosji na Białoruś i próbują dostać się na terytorium Polski. W sieci opublikowano nagranie, na którym widać, w jaki sposób radzą sobie z polską zaporą.
Migrantom niestraszny płot zbudowany z ponad 50 tys. ton stali. Najpierw z pomocą lewarka udaje im się nieco rozsunąć stalowe słupki na tyle, by przejść między nimi z drewnianą kłodą. Następnie rzucają ją na drut kolczasty, by bez narażenia się na zranienie przejść po nim na polskie terytorium.
Nagranie pokazuje, że niestety zapora nie jest w pełni skuteczna. Mimo, że wydano na nią 1,6 mld złotych, nie do końca spełnia oczekiwania. Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądało jej sforsowanie przez migrantów.
Straż Graniczna komentuje nagranie
Postanowiliśmy poprosić o komentarz w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej. Zapytaliśmy o to, czy powyższe nagranie jest autentyczne, czy stwierdzono zniszczenie zapory, co z osobami, które wedle nagrania przedarły się na teren Polski. Mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG przekazała nam, że z zasady nie potwierdza autentyczności filmów, które są publikowane przez nieznane źródła. Przyznaje jednak, że w ostatnim czasie migrantów na granicy polsko-białoruskiej przybywa.
Każdego dnia dochodzi do prób nielegalnego przekraczania granicy. W piątek, 10 maja br., prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej było 371. W sobotę 204, natomiast w niedzielę 249, wczoraj (13.05.2024 r.) ponad 160. Osoby niszczą zabezpieczenia graniczne czy to narzędziami do cięcia, czy rozginania, przecinają concertinę, korzystają z drabin. Do nielegalnego przekroczenia granicy wykorzystywane są przez nich narzędzia dostarczane im przez służby białoruskie. Zapora jest naprawiana na bieżąco przez funkcjonariuszy Straży Granicznej - zapewnia mjr Zdanowicz.
Jednocześnie wskazała, że "trudno się odnieść do tego nagrania, bo nie wiemy kiedy zostało zrobione, na jakim odcinku granicy i ile faktycznie osób przekroczyło granicę".
Jeśli doszło do nielegalnego przekroczenia granicy to zarejestrowane jest to na barierze elektronicznej i jeśli osoby nie zostały zatrzymane bezpośrednio przy zaporze to na pewno są zatrzymane w wyniku podjętych natychmiastowych działań przez polskie służby. Na nagraniu z kamer zamontowanych przy granicy może być widać, że osoby wracają na Białoruś na widok polskich patroli - dodaje.
Rzeczniczka Podlaskiej SG zauważa, ze publikującym takie nagrania zależy na "reklamowaniu swojej nielegalnej działalności w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy". - Pokazują tylko moment przekroczenia, ale dalszej części już nie - kwituje.
Migranci napierają na granicę polsko-białoruską
Jak przekazała Straż Graniczna, tylko między 10 a 12 maja odnotowano 824 próby nielegalnego przedostania się do Polski. Siedem osób zostało zatrzymanych za pomocnictwo. Funkcjonariusze udzielili pomocy dziewięciu cudzoziemcom.
Nie obyło się niestety bez agresywnych zachowań. Strażnicy graniczni byli obrzucani kamieniami i konarami drzew. Straż Graniczna pokazała także nagranie, na którym widać grupę 140 cudzoziemców, którzy w piątek (10 maja) wieczorem dokonali próby nielegalnego przekroczenia granicy. Po interwencji migranci wycofali się w głąb Białorusi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapora na granicy do poprawy
Nowy rząd zapowiada, że zapora na granicy polsko-białoruskiej zostanie wzmocniona. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w rozmowie z TVN 24 przekazał, iż prace w tej kwestii już trwają już na Politechnice Śląskiej.
Ta zapora musi być skuteczna, i na tym polega dzisiaj działalność polskiego państwa i przeznaczymy na to ogromne środki - przekazał Tomczyk.
Jak stwierdził, po "remoncie" zapora będzie nie do przejścia. Tę, która powstała za czasu rządów Zjednoczonej Prawicy, nazwał "prowizorką". Modernizacja ma objąć zaporę na całej jej długości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.