W sobotę rosyjski dyktator Władimir Putin oświadczył, że jego kraj zamierza rozmieścić na terytorium Białorusi taktyczną broń jądrową. Według prezydenta Rosja przekazała Białorusi m.in. dziesięć samolotów, które mogą przenosić pociski jądrowe, a do 1 czerwca mają zostać zbudowane magazyny do przechowywania tej broni.
"Upokorzyli Xi Jinpinga"
Michael McFaul, były ambasador USA w Rosji, napisał na Twitterze, że zarówno Putin, jak i [prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko w ten sposób upokorzyli chińskiego przywódcę, który przyjeżdżał do Moskwy w zeszłym tygodniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pamiętajcie, Łukaszenkę zaproszono na wizytę państwową w Chinach. Xi właśnie przyjechał do Moskwy. Nie mogę sobie wyobrazić, że ta decyzja [Putina] zostanie dobrze przyjęta w Pekinie – napisał McFaul na Twitterze w niedzielę.
Putin podpisał oświadczenie z Xi Jingpingiem, potem go zignorował
Dyplomata odniósł się do niedawnej wizyty Łukaszenki w Chinach, podczas której białoruski dyktator rozmawiał z Xi o wojnie na Ukrainie. Chiny, jeden z najsilniejszych sojuszników Rosji, od dawna deklarują neutralność w wojnie na Ukrainie, a nawet złożyły w lutym propozycję zawieszenia broni i rozmów pokojowych.
Jednak Państwo Środka również wielokrotnie mówiło o swoim partnerstwie z Rosją "bez ograniczeń" i odmawiały nazywania wojny na Ukrainie inwazją. Kilka dni przed decyzją Putina Moskwa i Pekin wydały wspólne oświadczenie w sprawie rozmieszczenia broni jądrowej za granicą, jednak zostało ono zignorowane.
Wszystkim mocarstwom nuklearnym nie wolno rozmieszczać broni nuklearnej poza terytoriami swoich krajów i muszą one wycofać wszelką broń nuklearną rozmieszczoną za granicą – głosiło oświadczenie.