Ministerstwo Zdrowia szuka sposobów na powstrzymanie pandemii. Nie będzie jednak nowych obostrzeń, jedynie zaostrzone zostanie egzekwowanie obecnych. Resort chce, aby pomogła w tym policja.
Nie może być sytuacji, że w galeriach handlowych są osoby bez maseczek. Dlatego też w tych miejscach pojawią się policjanci, a ochroniarz przy wejściu ma przypominać o jej założeniu - mówił w rozmowie z TVN24 Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Policja ma pomóc w walce z pandemią. Mocny komentarz
Głos w sprawie zabrał Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów. Jest zaskoczony, że resort straszy ludzi policją i mandatami. Uważa, że w ten sposób nie uda się zachęcić nikogo np. do noszenia maseczki.
Oczywiście, że funkcjonariusze będą wypełniać swoje zadania. Policja jest od tego, aby egzekwować obowiązujące prawo. Osoba, która je łamie, musi liczyć się z konsekwencjami, chociażby w postaci mandatu - tłumaczył w rozmowie z Onetem.
Widzę, że urzędnikom Ministerstwa Zdrowia, którzy opracowują strategię walki z COVID-19 i stanowią prawo w tym zakresie, najprościej schować się za policjantami - dodał.
Uważa, że decyzja ministerstwa odbije się szerokim echem. Spodziewa się, że na policję wyleje się teraz fala hejtu. "Nasłuchamy się lamentu o państwie policyjnym" - skwitował.
Koronawirus w Polsce. Pękła kolejna bariera
W piątek odnotowano 8382 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Oznacza to, że przekroczona została bariera trzech milionów chorych na COVID-19. Ostatniej doby zmarło 101 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.