"The Times" donosi, że co najmniej trzy próby zamachu były planowane jedynie w ostatnim tygodniu. Do zabicia ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wysłano dwa specjalne oddziały: najemników ze wspieranej przez Kreml grupy Wagnera i czeczeńskich sił specjalnych.
Niektóre ataki podobno zostały zdemaskowane przez pracowników Federalnej Służby Bezpieczeństwa, a więc rosyjskich służb specjalnych, którzy zdecydowali się dostarczyć te informacje do Ukrainy. Tak twierdzą źródła "The Times".
Mogę powiedzieć, że otrzymaliśmy informacje od rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, która nie chce brać udziału w tej krwawej wojnie - powiedział z kolei przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Alexey Danilov w ukraińskiej telewizji.
"Ścięcie głowy państwa to ogromna misja"
Raport "Times of London", na który powołuje się również Fox News, wskazuje "grupę Wagnera" jako odpowiedzialną za planowanie przynajmniej dwóch prób zamachu na Zełenskiego. Według ujawnionych danych, zlikwidowanie prezydenta Ukrainy to jeden z głównych celów rosyjskiej inwazji.
Pojechali tam z bardzo głośną misją z czymś, czemu Rosjanie chcieli zaprzeczyć. Ścięcie głowy państwa to ogromna misja - podkreśla źródło dyplomatyczne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.