Doktor Kenneth Remy z miejscowości Wildwood w stanie Missouri opublikował nagranie w mediach społecznościowych. Obrazuje ono śmierć na COVID-19 z perspektywy pacjenta szpitala. Lekarz chciał uświadomić osobom sceptycznie nastawionym do pandemii koronawirusa, że zagrożenie jest realne.
Ostatnie chwile przed śmiercią na COVID-19. Wstrząsające nagranie
Kenneth Remy nakręcił film na oddziale intensywnej terapii Centrum Medycznego Baptystów w Missouri, gdzie pracuje. W ciągu ostatnich 10 dni liczba śmiertelnych przypadków koronawirusa osiągnęła tam rekordowy poziom. W całym stanie Missouri od początku pandemii potwierdzono blisko 280 tys. przypadków koronawirusa, w związku z COVID-19 zmarło 3750 osób.
Nagranie przedstawia lekarza pochylającego się nad kamerą z latarką i rurką tlenową. Medyk wpatruje się uporczywie w obiektyw. Symuluje w ten sposób to, co widzi pacjent podłączony do respiratora.
Tak właśnie będzie to wyglądać. Właśnie to zobaczysz pod koniec swojego życia, jeśli nie zaczniemy nosić masek w przestrzeni publicznej – mówi lekarz na nagraniu.
Kenneth Remy mówi na filmie również o obniżonej ilości tlenu przedostającej się do płuc śmiertelnie chorego pacjenta. Osoba taka ma według słów medyka brać zaledwie 40 oddechów na minutę. Oznaczać to może wyłącznie jej niechybną śmierć.
Obiecuję ci, to będzie to, co zobaczysz. To właśnie zobaczy twoja matka, twój ojciec albo twoje dzieci, gdy zachorują na chorobę COVID-19. To jest poważna sprawa – dodaje medyk.
Lekarz kończy wstrząsające nagranie, zachęcając ludzi do noszenia masek, zachowywania dystansu społecznego i częstego mycia rąk.
Lekarz chciał ostrzec obywateli. Namawia do przestrzegania obostrzeń
Remy stwierdził, że nagrał apel z myślą o ludziach, którzy nie chcą nosić maseczek. Część z nich uważa to za ograniczenie swojej wolności. Jeszcze inni chcą w ten sposób zademonstrować że nie boją się wirusa.
Noszenie maski i unikanie choroby to najlepszy sposób na obronę swoich praw. Wolność nie będzie miała dla ciebie znaczenia, kiedy włożę w Twoje gardło rurkę z tlenem, a potem umrzesz ciebie rurkę do oddychania, a potem umrzesz – zaapelował lekarz na łamach dziennika St. Louis Post-Dispatch.
Koronawirus w Stanach Zjednoczonych
Koronawirus zbiera w Stanach Zjednoczonych śmiertelne żniwo. Kraj zgłosił od początku pandemii ponad 12,4 mln przypadków wirusa. Na COVID-19 zmarło tam blisko 260 tys. osób.
Obejrzyj także: Koronawirus w Polsce. Resort zdrowia rozważa wprowadzenie testów antygenowych do POZów. Adam Niedzielski komentuje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.