Zdjęcie z uroczystej graduacji absolwentów udostępnił ukraiński dziennikarz Wołodymyr Horkowenko. Jak opisuje, Mikołaj Łukaszenka przyszedł w niebieskim garniturze, a obok niego siedziała koleżanka z klasy w żółtej sukience. - Wydaje się, że jest to bardzo bezpośredni przekaz do wąsatego karalucha – napisał autor.
Syn Łukaszenki wspiera Ukrainę?
Fotografia z synem Łukaszenki w żołto-niebieskich kolorach niesie się w sieci. Internauci jednak są podzieleni. Niektórzy uważają, że to rzeczywiście może być cichy gest wsparcia dla walczącej z Rosją Ukrainy, inni zaś sugerują, że jest to jedynie niefortunny dla syna dyktatora zbieg okoliczności.
Atak, którego Łukaszenka nie był w stanie przewidzieć? - ironizuje ukraiński portal U24.
Kolia będzie miał problemy - sugerują internauci.
Łukaszenka zwrócił się do młodzieży
W dniu graduacji absolwentów Alaksandr Łukaszenka zwrócił się do młodzieży z przemówieniem o "trudnych latach szkolnych i konieczności podjęcia decyzji o dalszej ścieżce". Dyktator mówił, że w przyszłości nastolatkom będzie łatwiej żyć, jeśli zajmą się "konkretnymi sprawami". Absolwentom radził iść do pracy, zakładać rodziny i mieć dzieci.
Według Łukaszenki syn ma sam wybrać swoją drogę, ale na pewno nie pójdzie w politykę. Mikołaj Łukaszenka zniknął z przestrzeni publicznej w obliczu protestów na Białorusi w 2020 roku - wówczas miał się przenieść do Moskwy i uczyć się w liceum pod innym nazwiskiem.
Choć Białoruś otwarcie wspiera działania Władimira Putina w Ukrainie, syn dyktatora tego kraju nie wypowiedział się publicznie na ten temat. Nie był też widziany razem ze swoim ojcem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.