Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Tak Tomasz Lis dotarł na marsz 4 czerwca. Zainspirował się Tuskiem

45

Tomasz Lis jest jedną z najaktywniej komentujących wydarzenia polityczne i społeczne osób publicznych w Polsce. Swoimi przemyśleniami dzieli się głównie w sieci. Nie mógł więc nie zachęcić internautów do udziału w marszu 4 czerwca. Jak tam dotarł?

Tak Tomasz Lis dotarł na marsz 4 czerwca. Zainspirował się Tuskiem
Tomasza Lisa nie mogłoby zabraknąć na marszu 4 czerwca. Dotarł tam w niestandardowy sposób (AKPA, AKPA)

Organizatorem marszu, który odbywa się 4 czerwca, jest Donald Tusk. Jak można się domyślić, wnioskując po tym, kto stoi za wydarzeniem, uczestnikami eventu są osoby sprzeciwiające się polityce partii rządzącej. Nie zabrakło więc jednego z najzagorzalszych krytyków PiS – Tomasza Lisa.

Marsz 4 czerwca. Tomasz Lis idzie w ślady Donalda Tuska

Tomasz Lis zachęcał internautów, aby wzięli udział w marszu 4 czerwca. Dziennikarz przyznawał, że wydarzenie jest dla niego ważne również z powodów osobistych. Tego dnia przypadała 34. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów, w których Lis brał udział.

34 lata temu założyłem koszulę, krawat i marynarkę, wpiąłem w klapę znaczek Solidarności i znaczek z Lechem Wałęsą i pierwszy raz w życiu poszedłem na wybory. Za progiem była inna Polska. 34 lata później walka o to samo – napisał Tomasz Lis na Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Szymon Hołownia o Tomaszu Lisie. Użył mocnych słów

Tomasz Lis nie dotarł jednak na marsz ani na piechotę, ani samochodem czy komunikacją miejską. Wręcz przeciwnie - dziennikarz zaskoczył osoby śledzące swoje media społecznościowe, przesiadając się na... elektryczną hulajnogę. On sam wyrażał radość, że pojedzie na wydarzenie, nie zostawiając wielkiego śladu węglowego.

Ekologicznie na marsz! – podsumował wycieczkę Tomasz Lis (Twitter).
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Co ciekawe, wcześniej z takiej samej formy transportu korzystał Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej swego czasu wywołał niemałą konsternację w całym kraju, gdy "przyłapano" go na hulajnodze elektrycznej. Tusk poruszał się w ten sposób nie tylko w trakcie pobytu w ojczyźnie, lecz także m.in. do poruszania się po Paryżu czy Brukseli.

Ostatecznie Donald Tusk wykorzystał zamieszanie, jakie wybuchło wokół wycieczek hulajnogą, do zrobienia czegoś dobrego. W 2022 roku wystawił ją więc na aukcję w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Model 4Swiss EX6 Power e-orange osiągnął cenę aż 91 600 złotych! Czy Tomasz Lis pójdzie w ślady polityka?

Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić