20 października na wydziały Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach trafił kontrowersyjny dokument, opracowany przez komisję ds. przeciwdziałania problemom mobbingu, wykorzystywania seksualnego i dyskryminacji oraz innym zachowaniom niepożądanym wśród studentów i doktorantów SUM. Zawiera on wytyczne dotyczące ubioru studentów na zajęciach i egzaminach.
ŚUM. Ograniczenie biżuterii i perfum, zakrywanie tatuaży
Według zaleceń komisji studenci powinni m.in. unikać krótkich spodenek, nie nosić spódniczek krótszych niż do połowy uda, zakrywać tatuaże, starannie przycinać zarost i nie przesadzać z makijażem, maksymalnie ograniczyć ilość biżuterii i nie używać intensywnych perfum.
Wskazówek jest więcej. Zasadniczo, studenci mają swoim wyglądem "nie naruszać zasad obyczajowości oraz kulturowych wzorców, z uwzględnieniem zwyczajów reprezentowanych przez każdą mniejszość" - napisano w dokumencie.
Burza na uniwersytecie
Przyszli lekarze są oburzeni. Upust emocjom dają m.in. na profilu facebookowym ŚUM. Wielu z nich zauważa, że to nie wygląd studentów jest problemem i powodem ewentualnego mobbingu czy molestowania.
Rozumiem, że uczelnia uznaje, że winą za ewentualne molestowanie należy obarczyć studentkę ze zbyt głębokim dekoltem? Bardzo ciekawe podejście, zawsze wychodziłam z założenia, że wina leży po stronie osoby molestującej, a nie molestowanej - napisała jedna ze studentek.
Śląski Uniwersytet Medyczny Czy wy właśnie dość niedwuznacznie sugerujecie, że nie potraficie swojego personelu powstrzymać przed molestowaniem studentów/ek inaczej niż poprzez pilnowanie "skromnego" stroju studenckiego? Trochę wstyd, powiedziałabym - skomentowała inna osoba.
Władze ŚUM najwyraźniej zauważyły sprzeciwy studentów. Na Facebooku uczelnia poinformowała, że 25 października zorganizuje spotkanie przedstawicieli samorządu studenckiego, komisji i władz uczelni, które będzie miało na celu wyjaśnienie sytuacji.
Skandal na uczelni
Komisja została powołana w związku ze skandalem, który w zeszłym roku wybuchł na katowickiej uczelni. Na jednym z profili w mediach społecznościowych pojawiły się wstrząsające relacje studentek, które opisywały molestowanie seksualne przez wykładowców.
Sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna oraz prokuratura. W grudniu ubiegłego roku po przyjściu nowych władz uczelni dwóch wykładowców straciło pracy, wobec kolejnych 13 toczyło się postępowanie dyscyplinarne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.