Od momentu rozpoczęcia inwazji w Ukrainie Władimir Putin stał się jeszcze bardziej ostrożny niż wcześniej. 69-latek ma obawiać się zarówno zamachu na jego życie, jak i zarażenia się chorobą zakaźną poprzez kontakt fizyczny z inną osobą. Ewentualne wystąpienia prezydenta Federacji Rosyjskiej odbywają się zawsze pod czujnym okiem licznej ochrony. Nie brakuje również podejrzeń, że polityk zakłada kamizelkę kuloodporną.
Regularnie dochodzi do sytuacji, które są dowodem na słuszność tezy dot. obaw Putina. Tak było m.in. w Kaliningradzie, gdzie prezydent Rosji eskortowany przez kolumnę samochodów wysiadł na środku drogi, aby z odległości kilkunastu metrów wymienić kilka słów z Rosjanami. "Spotkanie" trwało około 10 sekund, po czym sznur aut odjechał.
Paranoja Putina najwidoczniej pogłębia się z miesiąca na miesiąc. Sieć obiegło właśnie nagranie wideo z Uzbekistanu. Samolot z prezydentem Federacji Rosyjskiej na pokładzie wylądował na lotnisku w Samarkandzie. Polityk był tam witany przez przedstawicieli władz państwowych. Pomimo oficjalnego charakteru małej uroczystości 69-latek stał w kilkumetrowym odstępie. Ponadto zrezygnował z przywitania się poprzez podanie ręki oraz nie przyjął kwiatów. Po kilkunastu sekundach udał się do opancerzonej limuzyny.
Zachowuje dystans i nie podaje ręki. Czy to dlatego, że boi się chorób? - dywaguje dziennikarka Hanna Liubakova.
Boi się wszystkiego! Nie podaje ręki, nie przyjmuje powitalnego bukietu kwiatów. Tchórz - pisze z kolei użytkownik Twittera.
Wizyta Putina w Uzbekistanie nie jest przypadkowa. Prezydent Federacji Rosyjskiej weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) i spotka się m.in. z Xi Jinpingiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.