Muhammad ibn Salman ogłosił, że w Arabii Saudyjskiej zostanie zbudowane miasto o zerowej emisji dwutlenku węgla. Rozciągnie się na ponad 170 km i będzie w stanie pomieścić milion mieszkańców w "ekologicznych inwestycjach miejskich zasilanych w 100 proc. czystą energią".
Czytaj także: Ostatnie chwile króla Hiszpanii? Niepokojące zdjęcia
Projekt zatytułowano "The Line". Książę koronny opisał go jako "pasmo przyszłych hiperpołączonych społeczności, bez samochodów i dróg, zbudowanych wokół natury".
Rozpoczęcie budowy planowane jest na pierwszy kwartał 2021 r. Do 2030 r. ma powstać 380 tys. miejsc pracy. Według planu infrastruktura będzie kosztować od 100 do 200 miliardów dolarów.
Czytaj także: Chciała prowadzić samochód. Znana aktywistka skazana
Saudyjski następca tronu twierdzi, że miasto byłoby "rewolucją dla ludzkości" i stanie się centrum nowych technologii i biznesów. Stwierdził, że będzie zbudowane wokół "ultraszybkiego transportu i autonomicznych rozwiązań w zakresie mobilności", a żadna podróż w obrębie miasta nie będzie dłuższa niż 20 minut.
Dlaczego mielibyśmy poświęcić naturę dla rozwoju? Dlaczego 7 milionów ludzi miałoby umierać każdego roku z powodu zanieczyszczenia? Dlaczego mamy tracić milion ludzi każdego roku z powodu wypadków drogowych? I dlaczego mielibyśmy godzić się na marnowanie lat życia na dojazdy?Musimy przekształcić koncepcję konwencjonalnego miasta w futurystyczne - powiedział Muhammad ibn Salman.
Saudyjski książę chce uniezależnić kraj od ropy
"The Line" jest częścią strategii o nazwie "Saudi Vision 2030", która ma uniezależnić Arabię Saudyjską od ropy naftowej.
Zobacz także: Atak zimy w Hiszpanii. Mieszkańcy Madrytu po ulicach jeżdżą na nartach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.