Przypomnijmy. Od początku grudnia 2022 roku Jacek Kurski pełni funkcję dyrektora w Banku Światowym. Mieszka na co dzień w Waszyngtonie. Jak pisze "Fakt", niedawno były szef TVP odwiedził jednak Polskę, żeby załatwić kilka spraw.
Jacek Kurski zaparkował na miejscu dla dyplomatów. Musiał się tłumaczyć
We wtorek, 6 czerwca br., Kurski pojawił się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie. Zaparkował swoje BMW na miejscu przeznaczonym dla... korpusu dyplomatycznego (dla ambasadorów i pracowników korpusu konsularnego).
Wóz nie miał ani stosownej naklejki, ani niebieskich tablic rejestracyjnych, przysługujących dyplomatom - pisze tabloid.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy były prezes TVP opuścił auto, Funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który patrolował ten obszar, podszedł do niego i zwrócił mu uwagę. Na tym się jednak skończyło.
Jacek Kurski twierdzi, że załatwiał sprawy konsularno-dyplomatyczne
- Sprawy konsularno-dyplomatyczne właśnie załatwiałem w MSZ. Kiedy to wyjaśniłem funkcjonariuszowi SOP, uznał, że miejsce do parkowania zajmuję zgodnie z przeznaczeniem. Zresztą trwało to kilka minut. Ot i cała historia - wyjaśniał "Faktowi" Jacek Kurski.
W rozmowie z dziennikiem polityk przypomniał, że ma paszport dyplomatyczny, wykonuje misje dyplomatyczne i może zostawiać samochód na miejscach dedykowanych dyplomatom. Nie zdradził jednak, jakim konkretnie tematem zajmował się we wtorek.
Jestem na stuprocentowym statusie dyplomaty — reprezentantem Polski w Największej po ONZ instytucji międzynarodowej tj. Banku Światowym skupiającym 189 krajów - podsumował Jacek Kurski dla "Faktu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.