Dzieci na osiedlach robią różne rzeczy - grają w piłkę, jeżdżą na rowerach, hulajnogach lub rysują kredą. To właśnie ta ostatnia czynność wywołała sprzeciw mieszkańców jednego z budynków na Podkarpaciu.
Prosimy o dopilnowanie dzieci, aby nie rysowały kolorową kredą przed wejściem do klatki. Dziękujemy :) - brzmiał apel na kartce.
To jednak nie koniec, bo ktoś dodał adnotację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Jarmark św. Dominika to prawdziwa kopalnia skarbów. "Można złowić fajne perełki"
Mieszkańcom lokalu nr 20 to nie przeszkadza! - brzmiał odręczny komentarz.
Autorka wpisu Patrycja Pawlak-Kamińska skwitowała, że taki apel to nic innego, jak "prośba o dopilnowanie dzieci by nie były dziećmi". W komentarzach rozpętała się dyskusja na temat tego, co powinno być dozwolone na osiedlach.
Po to dzieci mają rodziców, żeby je pilnowali. Bycie dzieckiem nie może usprawiedliwiać niszczenia publicznej własności - napisał jeden z internautów.
To jest mega fajne uczucie widzieć, jak w XXI wieku dzieciaki bawią się w ten sposób przed blokiem, zamiast mieć nos wetknięty w smartfon 24h/7. Ten, kto drukował tę śmieszną kartkę spędził chyba dzieciństwo w... piwnicy - oznajmił inny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl