W środę 9 lutego tuż przed godz. 22:00, łomżyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji paliw w gminie Łomża (woj. podlaskie). Mundurowi ustalili, że kierowca mercedesa podjechał pod dystrybutor, zatankował samochód, a dodatkowo wlał paliwo do kanistrów na kwotę blisko 900 złotych.
Następnie taksówkarz odjechał w kierunku Ostrołęki. Dyżurny z łomżyńskiej komendy skontaktował się z policjantami z Ostrołęki i poinformował ich o przestępstwie. Mężczyzna został zatrzymany przez kolegów z sąsiedniej jednostki, na punkcie blokadowym w Laskowcu.
Łomżyńscy kryminalni ustalili, że mężczyzna wielokrotnie kradł paliwo na terenie powiatu łomżyńskiego. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na ponad 2 tys. złotych. Podejrzany próbował jeszcze utrudnić pracę mundurowym i montował w pojeździe wcześniej skradzione tablice rejestracyjne.
Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego paliwa oraz tablice. Mężczyzna łącznie usłyszał 4 zarzuty. Policjanci ustalili, że taksówkarz z kradzieży paliwa uczynił sobie dodatkowe źródło dochodu.
Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Wirus Lassa dotarł do Europy. Jeden z pacjentów nie żyje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.