Hamid Karzai podziękował rosyjskim służbom. Jak podaje agencja prasowa TASS, wyraził wdzięczność za przyjęcie prawie 300 afgańskich studentów do rosyjskich instytucji szkolnictwa. 18 listopada dostarczono również pomoc humanitarną do Kabulu. Rosyjskie samoloty ewakuowały wtedy ponad 380 osób, w tym obywateli Rosji, Białorusi, Armenii, Ukrainy i Afganistanu.
Karzai wyraża również wdzięczność Rosji za dostarczenie 36 ton pomocy humanitarnej ludności Afganistanu i wzywa do jej kontynuacji - podaje agencja TASS.
W tym samym czasie Karzai udzielił wywiadu dla BBC. W nim jednak nawołuje rodaków do powrotu do kraju i współpracy z talibami.
To jest nasz kraj, jesteśmy synami tej ziemi. Nie powinniśmy wyjeżdżać, powinniśmy zostać i sprawić, by było lepiej. Chciałbym poprosić wszystkich Afgańczyków, którzy wyjechali, by wrócili i budowali [kraj - red.] - apeluje były prezydent Afganistanu.
Gdy byłem prezydentem, nazywałem talibów naszymi braćmi (...). To nasz kraj, budujmy go razem, pracujmy razem, jednoczmy się - mówi Hamid Karzai dla BBC.
W rozmowie z dziennikarką przyznał, że rozmawiał z talibami. Jego zdaniem zmiany, które zapowiadają, wydają się "bardzo dobre". Miał nalegać, by kobiety mogły wrócić do pracy, a dziewczęta do szkół i na uniwersytety. Talibowie mieli się z nim zgodzić. Chcą wdrożyć te plany jak najszybciej. Dziennikarka zapytała Hamida Karzai o to, czy ma wiadomość dla dziewcząt, które utknęły w domu bez możliwości edukacji.
Tak, mam wiadomość dla dziewcząt, miłą wiadomość. Wstańcie i uczcie się! Bądźcie odważne. Jeśli ludzie będą widzieli, że jesteście odważne i chcecie się uczyć i upewnią się, że to robicie, będziecie mogły to kontynuować - mówi były prezydent Afganistanu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.