Monumentalne posągi buddy znajdowały się w prowincji Bamian w środkowym Afganistanie. Wydrążyli je w skałach buddyjscy mnisi w VI wieku naszej ery. Posągi mierzyły 53 oraz 36 metrów wysokości.
Posągi z Bamian wrócą?
Kolejni władcy rządzący terenami dzisiejszego Afganistanu próbowali pozbyć się posągów. Jednak żadnym Wielkim Mogołom i Szachom Persji nie udało się wykonać tego zadania. Za to Talibom już tak.
Czytaj także: W Jerozolimie odkryto latrynę sprzed 2,5 tys. lat. Badacze ujawniają, na co chorowały ówczesne elity
W 2001 roku Talibowie wysadzili oba posągi niszcząc je doszczętnie. Pozostały po nich jedynie puste nisze wydrążone w górskim zboczu. Wiele państw z całego świata, nawet islamskich, zaprotestowało przeciwko działaniom Talibów. Jednak to nic nie dało. Nie pomogła nawet interwencja Kofi Annana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na cenny zabytek ugruntował reputację talibów jako bezkompromisowych ekstremistów. Dziś jednak talibowie uważają, że posągi nie powinny zostać zniszczone. Chcą takze aby je odbudowano.
To jest tożsamość naszego kraju. Nie powinno się ich bombardować - powiedział Kheyal Mohammad, cytowany przez The Washington Post.
Posągi z Bamian to zdaniem talibów doskonały pomysł na zarobek w regionie pozbawionym pieniędzy. Urzędnicy opracowują plan, jak przyciągnąć do tego miejsca tłumy turystów. Przekazali także, że projekt ma na celu uświadomienie ludziom, że reżim panujący obecnie jest o wiele lepszy niż ten z lat 1996-2001.
Atiqullah Azizi, wiceminister kultury powiedział, że posągi mają ogromne znaczenie zarówno dla Afganistanu, jak i dla całego świata. Obecnie miejsca pilnuje na zmianę około tysiąca strażników. Są oni także odpowiedzialni za sprzedaż biletów i dbanie o bezpieczeństwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.