Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 

Tama miała kosztować 5 mln zł. I wtedy do akcji weszły bobry

10

Kolonia bobrów w regionie Brdy w Czechach, zyskała niespodziewaną popularność, gdy w zaledwie dwa dni zbudowała tamę, której stworzenie lokalne władze planowały przez siedem lat. Bobry, działając bez biurokracji i formalności, zaoszczędziły administracji ponad 5 milionów złotych.

Tama miała kosztować 5 mln zł. I wtedy do akcji weszły bobry
Bobry zrobiły tamę w dwa dni. Administracja w Czechach zaoszczędziła miliony (Pixabay)

Administracja Obszaru Chronionego Krajobrazu Brdy w Czechach od dłuższego czasu starała się uzyskać odpowiednie pozwolenia na realizację projektu rewitalizacji terenów podmokłych. Projekt, wart 30 mln koron (ponad 5 mln zł), miał na celu poprawę stanu środowiska, jednak plany te zostały niemalże zniweczone przez lokalną kolonię bobrów.

Jak informuje stacja Radio Prague International, bobry okazały się być niespodziewanymi bohaterami całej sytuacji, szybko i skutecznie realizując projekt, którego ludzie nie mogli zrealizować przez długi czas. Bobry zbudowały tamy na wąwozie obejściowym, który powstał wiele lat temu za sprawą żołnierzy w dawnej bazie wojskowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przychodzą tu setki ludzi. W środku nie ma żadnej wystawy

Celem budowy było osuszenie terenu, a projekt rewitalizacji miał na celu przywrócenie tego obszaru do stanu naturalnego. Bohumil Fišer, szef Administracji Obszaru Chronionego Krajobrazu Brdy, przekazał, że natura wykazała się niezwykłą inicjatywą.

- Bobry stworzyły niezbędne warunki biotopowe praktycznie z dnia na dzień. Wojskowa Dyrekcja Lasów i Dorzecze Wełtawy prowadziły negocjacje w sprawie realizacji projektu i rozwiązania kwestii związanych z własnością gruntów. Bobry pokonały ich, oszczędzając nam 30 milionów koron. Zbudowały tamy bez żadnej dokumentacji projektowej i za darmo – stwierdził Fišer w rozmowie z Radio Prague International.

Budowę planowano od 7 lat. Bobry zrobiły tamę w 2 dni

Zoolog Jiří Vlček dodał, że lokalna administracja nie może konkurować z takimi działaniami bobrów. - Bobry są w stanie zbudować tamę w jedną, góra dwie noce. Podczas gdy ludzie muszą uzyskać pozwolenia na budowę, zatwierdzić projekt budowlany i znaleźć na to pieniądze – zauważył Vlček.

Ekolodzy, którzy monitorowali całą sytuację, podkreślają, że bobry swoimi działaniami w znaczący sposób poprawiły stan środowiska. Tworzone przez nie mokradła i baseny wodne będą doskonałym środowiskiem dla rzadkich gatunków, takich jak rak kamienny, żaby oraz inne organizmy, które rozwijają się na terenach podmokłych.

Bobry zawsze wiedzą najlepiej. Miejsca, w których budują tamy, są zawsze wybierane właściwie, lepiej niż wtedy, gdy projektujemy je na papierze - powiedział Jaroslav Obermajer, szef środkowoczeskiego biura Czeskiej Agencji Ochrony Przyrody i Krajobrazu, cytowany przez Radio Prague International.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić