W środę będą mogły otworzyć się przedszkola i żłobki, co dla wielu rodziców jest wielką ulgą. Nadal zamknięte zostają jednak szkoły, a nie wszystkie samorządy planują żłobki i przedszkola otworzyć od razu. Sporo rodziców jest też niechętnych posyłaniu swych pociech do placówek, obawiając się zakażenia przez nie koronawirusem.
Dlatego pojawiła się decyzja o wypłacie dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Świadczenia mają być wypłacane do 24 maja osobom, które z powodu epidemii musiały zajmować się dziećmi, również jeśli nie zdecydują się posłać dziecka do placówek, które otworzą się 6 maja.
Czytaj także: Zasiłek dla bezrobotnych. Jak go dostać?
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy - komu przysługuje
Jak informuje ZUS, zasiłek przysługuje rodzicom lub opiekunom prawnym dzieci, o ile są objęci ubezpieczeniem chorobowym i opiekują się dzieckiem poniżej ósmego roku życia. Wyjątkiem są opiekunowie dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności (do 16 roku życia) oraz o umiarkowanym i znacznym stopniu niepełnosprawności lub orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego (do 18 roku życia).
Aby go uzyskać trzeba jednak złożyć oświadczenie do swojego płatnika składek - czyli pracodawcy lub zleceniodawcy. Wzór dokumentu znajduje się na stronie ZUS-u. Jeżeli prowadzimy działalność pozarolniczą, oświadczenie taki składamy bezpośrednio w ZUS-ie.
Według oceny skutków nowego rozporządzenia, przedłużenie dawania zasiłków z 4 do 24 maja będzie kosztować państwo ponad 2,8 miliarda złotych. To znaczny wydatek dla budżetu więc najprawdopodobniej po 24 maja, okres ten nie będzie już wydłużony.
Zobacz także: Odmrażanie gospodarki a branża gastronomiczna. "Działalność spadła do zera"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.