Daniel Obajtek prezesem PKN Orlen jest od 2018 roku. Zanim jednak objął to stanowisko, zasiadał w samorządzie. Był wójtem Pcimia. Pojawiły się jednak zarzuty, jakoby ówczesny wójt miał piastować jeszcze jedno stanowisko.
"Gazeta Wyborcza" zarzuciła Obajtkowi, że jako wójt gminy Pcim w latach 2016-2017 współpracował z prywatnym przedsiębiorstwem. Samorządowcy mają w tej kwestii pewne ograniczenia, jednym z nich jest właśnie to, że wójt podczas swojej kadencji nie może zajmować się innym biznesem.
Daniel Obajtek miał z kolei w tym czasie potajemnie kierować spółką TT Plast. "Gazeta Wyborcza" nazwała prezesa Orlenu "cichym wspólnikiem" firmy. Oliwy do ognia dolewa fakt, że spółka ta jest konkurencją firmy Elektroplast.
A prezesowi Orlenu Elektroplast obcy nie jest. Jak podaje "GW", to właśnie tam stawiał swoje pierwsze kroki w biznesie jako 19-latek. Dziennik informuje, że firma ta należy do wuja Daniela Obajtka. Ten miał więc kierować TT Plastem nie tylko na uboczu, ale działając również na niekorzyść wuja i jego działalności. "Wyborcza" zarzuca, że biznesmen chciał "wykończyć" firmę wuja.
Podkreślamy, że wobec Daniela Obajtka, pełniącego od lutego 2018 roku funkcję Prezesa Zarządu PKN ORLEN, żaden sąd nie wydał wyroku stwierdzającego popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa. Zwracamy również uwagę, że zgodnie z przepisami oświadczenia majątkowe Prezesa Zarządu Daniela Obajtka były jawne do 2016 roku - odpowiada Orlen w piśmie przesłanym dla Money.pl.
Jako dowód swoich doniesień, "GW" udostępniła taśmy Daniela Obajtka. Rozmowa miała zostać nagrana w czasie, gdy ten zajmował stanowisko wójta. Z rozmowy z nijakim Szymonem wynika, że Obajtek miał w tym czasie naprawdę wiele do powiedzenia na temat kierowania TT Plastem. Nie jest jednak wiadomo kto i kiedy nagrał rozmową, ani czy jest ona prawdziwa.
Daniel Obajtek nie ma ponadto w zwyczaju odnoszenia się do nagrań, których pochodzenia, integralności, czasu i okoliczności utrwalenia nie sposób stwierdzić - odpowiada Orlen.
Na temat szczerości majątkowej Daniela Obajtka spekulowano już dawno. Prokuratura prowadziło śledztwa w sprawie rzekomego fikcyjnego zakupu granulatu za 700 tys. zł. CBA również nie dopatrzyło się nieprawidłowości. "Gazeta Wyborcza" podkreśla, że śledztwo umorzono, gdy do władzy doszedł PiS.
Jednocześnie stanowczo podkreślamy, że wobec Daniela Obajtka, pełniącego od lutego 2018 roku funkcję Prezesa Zarządu PKN ORLEN, żaden sąd nie wydał wyroku stwierdzającego popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa. Zwracamy również uwagę, że zgodnie z przepisami oświadczenia majątkowe Prezesa Zarządu Daniela Obajtka były jawne do 2016 roku - odpowiada na zarzuty Orlen dla portalu Money.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.