W nocie wyjaśniającej wskazano, że obowiązujące przepisy prawa nie przewidują żadnych ograniczeń w zakresie lokalizacji miejsc zamieszkania migrantów zarobkowych.
Czytaj także: Polityczne i społeczne łamigłówki. Ile haseł zgadniesz?
Przygotowujemy projekt ustawy, która wprowadziłaby zakaz zakwaterowania pracowników migrujących w odległości mniejszej niż 200 metrów od terytorium organizacji edukacyjnych. Uważamy również za niezwykle ważne, aby zakazać rejestracji migrantów na terenie szkół, przedszkoli i innych instytucji, w których przebywają dzieci - powiedział lider frakcji Leonid Słucki cytowany przez rosyjską agencję prasową TASS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Migranci zagrożeniem dla dzieci?
Według Słuckiego, duża liczba cudzoziemców często zamieszkuje w pobliżu placówek edukacyjnych, co, w przypadku wystąpienia zachowań antyspołecznych, może stanowić "potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci". Jak podaje "The Moscow Times", w dokumentacji wskazano również na przypadki, gdy pracownicy migrujący mieszkają bezpośrednio na terenie instytucji oświatowych podczas prowadzonych tam prac remontowych.
Słucki zwraca uwagę, że zdarza się także, iż migranci są zakwaterowani w budynkach należących do instytucji edukacyjnych, które tymczasowo nie pełnią swojej pierwotnej funkcji. Obiekty te, mimo wynajmowania, formalnie nadal pozostają przeznaczone do celów edukacyjnych.
Żywym tego przykładem jest niedawna wiadomość o pracownikach migrujących mieszkających w budynku przedszkola w Kraju Permskim, który jest wynajmowany lokalnemu przedsiębiorstwu - podkreślono w nocie wyjaśniającej.
Rosja chce kontrolować przepływ migrantów
Pod koniec listopada "Meduza" poinformowała, że administracja prezydencka (AP) wyraziła zaniepokojenie skutkami nasilającej się kampanii antyimigranckiej, która nabrała tempa po ataku terrorystycznym w "Crocus City Hall". W odpowiedzi Kreml podjął działania mające na celu złagodzenie nastrojów wrogości wobec migrantów. Władze państwowe oraz media propagandowe zostały zobowiązane do zmiany narracji dotyczącej przybyszów, prezentując ich w bardziej pozytywnym świetle.
Początkowo temat migracji wykorzystywano jako narzędzie odwracania uwagi społeczeństwa od problemów wynikających z przedłużającej się wojny i trudności gospodarczych. Jednak z czasem zaostrzenie polityki migracyjnej przyniosło efekt odwrotny, pogłębiając deficyt siły roboczej w kraju. Jak podkreślają rosyjskie źródła, blok polityczny AP zdaje sobie sprawę, że Rosja nie ma innych możliwości uzupełnienia braków kadrowych i jest w dużej mierze zależna od migrantów.
Zgodnie z doniesieniami "The Moscow Times", Kreml postanowił przekonać społeczeństwo, że władze będą w stanie skutecznie kontrolować przepływ migrantów do kraju oraz aktywnie wspierać ich integrację z rosyjskim społeczeństwem poprzez różnorodne działania.