pogoda
Warszawa
16°
aktualizacja 

Tego Scholz się nie spodziewał. Kobiety miały jasny przekaz

Aktywistki ruchu Femen zaatakowały niemieckiego kanclerza Olafa Scholza podczas dni otwartych rządu federalnego Niemiec. Kobiety częściowo się obnażyły, a na piersiach miały napis: "Embargo na gaz - teraz!". Ochroniarze szybko odseparowali aktywistki od polityka.

Tego Scholz się nie spodziewał. Kobiety miały jasny przekaz
Aktywistki zaatakowały Olafa Scholza (Getty Images, 2022 Getty Images)

Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę, kiedy w Berlinie odbywały się dni otwarte rządu federalnego Niemiec. Udział w wydarzeniu wziął m.in. Olaf Scholz. Niemiecki kanclerz przechadzał się, rozmawiał z miejscowymi i robił z nimi zdjęcia.

Ściągnęły koszulki i odsłoniły piersi

W pewnym momencie podeszły do niego dwie kobiety, które, jak sądził, chciały zrobić zdjęcie z politykiem. Kiedy wszyscy ustawili się do fotografii, kobiety nagle ściągnęły koszulki i odsłoniły piersi, na których widniał napis: "Embargo na gaz - teraz!".

Na zdjęciach i filmikach z miejsca zdarzenia widać, że Scholz zareagował bardzo spokojnie. Złożył ręce, milczał i tylko się uśmiechał. Na miejscu błyskawicznie pojawili się jego ochroniarze, którzy odseparowali nagie kobiety od kanclerza. Jedna z aktywistek zdążyła rzucić w kanclerza sztucznymi pieniędzmi.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Sprzeciwiają się decyzjom politycznym

Pojawiają się doniesienia, że kobiety mogły być członkiniami Ruchu Femen - ukraińskiego ugrupowania, które w ten sposób sprzeciwia się kontrowersyjnym decyzjom politycznym i walczy z naruszaniem praw obywatelskich.

Członkinie ruchu znane są z akcji, w czasie których obnażają się do pasa, a nawet całkowicie. Kobiety już wcześniej atakowały Olafa Scholza. Gdy był burmistrzem Hamburga, zaprotestowały w ten sposób przeciwko odmowie przyznania azylu grupie uchodźców z Afryki Zachodniej.

Kryzys energetyczny w Niemczech

Niemiecki rząd sprzeciwia się nałożeniu embarga na gaz z Rosji, powołując się na kryzys energetyczny w kraju. Rosyjski gigant gazowy Gazprom ogłosił w piątek po południu, że wstrzyma przepływ gazu przez bałtycki rurociąg Nord Stream 1 z powodu prac konserwacyjnych od 31 sierpnia do 2 września. Obecnie wykorzystywane jest zaledwie 20 proc. przepustowości rurociągu.

Gazprom, ograniczając dostawy gazu, stara się wywierać presję na kraje europejskie, by przestały wspierać Ukrainę. Mimo prowadzonej przez Rosję wojny, niektóre kraje, zwłaszcza Europy Południowo-Wschodniej, nadal otrzymują swój gaz tranzytem przez Ukrainę – pisze niemiecka agencja dpa.

Zobacz także: Atak na dumę i wielki symbol Rosji kwestią czasu? "Jest już sygnał"
NA ŻYWO
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zobaczył je w Zalewie Sulejowskim. Myśleli, że to skutery
Trump ostro krytykuje dziennikarkę CNN. "Nikt was już nie ogląda"
Kupili mieszkania w Rumi. Deweloper porzucił budowę
Jan K. nagle zabrał głos. Apel męża Beaty Klimek
Witkoff ujawnia. Władimir Putin przedstawił warunki trwałego pokoju
Nagranie pojawiło się w sieci. Tak wygląda sprzęt "drugiej armii świata"
Skandal podczas mszy. Złamał zabytkowy krzyż na oczach parafian
Ukraińcy przywieźli Rosjance prowiant. Padły takie słowa
Wstrząsające odkrycie w lesie na Podlasiu. Policja dostała zgłoszenie
Wojna domowa w Sudanie. 13 milionów przesiedlonych osób
Donald Trump uderza w Harvard. Straci gigantyczne pieniądze?
Uchwyciły ich kamery. Turyści kąpią się w Bałtyku
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić