TikTok ogłosił, że zostanie zmuszony do wycofania się z USA, jeśli rząd nie podejmie działań przed wejściem w życie zakazu. Aplikacja prawdopodobnie przestanie działać w niedzielę, 19 stycznia - informuje BBC. W oświadczeniu z piątku firma stwierdziła, że Biały Dom i Departament Sprawiedliwości nie zapewniły gwarancji dla dostawców usług kluczowych dla utrzymania dostępności TikToka. Firma nie chce sprzedać popularnej aplikacji. Dementowano też sprzedaż Elonowi Muskowi.
Sąd Najwyższy USA podtrzymał ustawę, która wymaga od chińskiej firmy ByteDance sprzedaży amerykańskiej wersji platformy do niedzieli, aby uniknąć zakazu. TikTok argumentuje, że ustawa narusza wolność słowa dla 170 mln użytkowników w USA. Jeśli nie znajdzie się kupiec, aplikacja zostanie usunięta z sklepów z aplikacjami. Firma ByteDance zatrudnia 7 tys. pracowników w USA.
Twórcy treści na TikToku zaczęli żegnać się z obserwatorami. Według BBC, niektórzy z nich, jak Nicole Bloomgarden, obawiają się utraty dochodów. Inna influencerka Erika Thompson podkreśla, że największą stratą będzie brak edukacyjnych treści na platformie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TikTok w USA będzie wyłączony. Biden zostawi problem Trumpowi?
BBC przypomina, żrezydent Joe Biden podpisał wspominaną ustawę w kwietniu 2024 r., dając ByteDance sześć miesięcy na sprzedaż udziałów. Donald Trump, który obejmie urząd w poniedziałek, wyraził sprzeciw wobec zakazu, mimo że wcześniej go popierał. Trump rozmawiał z prezydentem Chin Xi Jinpingiem na temat TikToka.
Jak dodają amerykańskie media, Biały Dom oraz Departament Sprawiedliwości sugerowały w oświadczeniach, że wyegzekwowanie prawa zostawią nowej administracji prezydenta Donalda Trumpa.
Zakaz TikToka wynika z obaw o bezpieczeństwo narodowe USA i potencjalne szpiegostwo ze strony Chin. Prokurator Generalny USA Merrick Garland podkreślił, że autorytarne reżimy nie powinny mieć nieograniczonego dostępu do danych Amerykanów. TikTok wielokrotnie zaprzeczał, jakoby dzielił się danymi z Pekinem - twierdzi BBC..