Chaima Ben Mahmoude, influencerka z Tunezji, wrzuciła na TikToka nagranie ze swojej podróży do Włoch. 21-latka płynęła na pontonie z grupą 23 innych osób. Wszyscy byli w doskonałych humorach, bawili się, śpiewali i słuchali muzyki. Wideo rozwścieczyło internautów, którzy uważają je za "idealizowanie migracji".
Tiktokerka nagrała swoją migrację
Chaima ma prawie 140 tys. obserwujących na TikToku i twierdzi, że została "zmuszona" do migracji, ponieważ za mało zarabiała w Tunezji. Powiedziała, że była świadoma ryzyka związanego z podróżą, ale przez trudności finansowe i niemożność uzyskania wizy była to jej jedyna opcja.
Nic dla siebie nie znalazłam w Tunezji. Mam dyplom z fryzjerstwa i nie mogłam dostać żadnej pracy w tej dziedzinie. Kiedy to zrobiłam, miesięczna pensja była naprawdę beznadziejna — około 120 dolarów. Nie możesz nic z tym zrobić. Możesz po prostu skorzystać z transportu publicznego i kupić sobie obiad — to wszystko - tłumaczyła tiktokerka.
Czytaj także: Ukochany Beaty Kozidrak jest od niej młodszy o 17 lat! Sprawił, że zapomniała, co to nuda
Miesiąc wcześniej, 18-letnia Sabee al Saidi z Tunezji opublikowała podobne nagranie ze swojej podróży. Obie trafiły do Lampedusy we Włoszech, a następnie podróżowały po europejskich miastach i chwaliły się luksusowym życiem. Obie zaczęły także reklamować różne marki kosmetyczne oraz ubrania.
Wael Garnaoui, psycholog badający zjawisko migracji powiedziała dla DailyMail, że zachowanie influencerek jest skrajnie nieodpowiedzialne. Idealizuje niebezpieczną podróż i daje złudną nadzieję na lepsze życie. Rzeczywistość jest jednak bardzo brutalna - bezrobocie wśród migrantów wynosi w Europie aż 14 proc.
Za podróż na potonie należy zapłacić nawet 1000 dolarów. 21-latka płynęła przez środkową część Morza Śródziemnego, która jest najbardziej niebezpiecznym szlakiem migracyjnym na świecie. Od 2014 r. odnotowano tam ponad 17 tys. zgonów i zaginięć.