Na terenie całej Polski trwa akcja #OtwieraMY. Przyłączył się do niej również klub Sizar z Koszalina, który postanowił zorganizować pierwsze imprezy od dawna. Wszystko odbyło się w ramach spotkania budowania struktur Partii Strajk Przedsiębiorców. Rozwiązanie zastosowano, aby ominąć obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa.
Pierwsze od dawna imprezy odbyły się 22 i 23 stycznia. Koszt wstępu wynosił 20 złotych. Każdy członek musiał wypełnić specjalną deklarację wstępu i mieć ubraną maseczkę ochronną. Dokument należało trzymać przy sobie, gdyż pełnił rolę swego rodzaju biletu. Na miejscu interweniowały policja i sanepid.
Piątkowa impreza przebiegła zgodnie z planem, w przeciwieństwie do tej dzień później. W sobotę policja musiała interweniować. Na uczestników wydarzenia nałożono piętnaście mandatów oraz skierowano do sądu trzy wnioski o ukaranie - poinformował "Głos Koszaliński". Jedna osoba została również pouczona. Wylegitymowano 488 osoby, a właścicielowi lokalu grozi kara w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.
Czytaj też: Spoliczkowała demonstrującą kobietę. Podała się do dymisji, ale tylko z jednego stanowiska
Interwencja służb nie przestraszyła organizatorów imprezy. Władze klubu zapowiedzieli już kolejne wydarzenia. Z opublikowanych przez nich nagrań można wywnioskować, że weekendowa frekwencja dopisała, a imprezowiczom nie był straszny koronawirus. Policjantom podziękowano za pomoc w ochronie lokalu podczas spotkania partyjnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.