Miasto, które uznawane jest za pierwsze epicentrum pandemii liczy aż 11 milionów mieszkańców. Choć w dużej mierze kryzys został tam zażegnany, coraz częściej pojawiają się obawy o pojawienie się kolejnej fali niebezpiecznej choroby.
Chińscy urzędnicy rozpoczęli wielką kampanię w czwartek 14 maja. Przyczyną takiej decyzji było pojawienie się kilku nowych infekcji, o czym poinformowała Komisja Zdrowia Wuhan. Władze stwierdziły, że ten ambitny plan może być jedynym sposobem na zidentyfikowanie wszystkich bezobjawowych nosicieli w mieście. Mieszkańcy wciąż obawiają się drugiej fali zakażeń.
Zobacz także: Koronawirus. Piotr Małachowski był w Wuhan przed wybuchem epidemii! Opowiedział o swoich przeżyciach
W sobotę urzędnicy Wuhan ogłosili, że prawie podwoili dzienną sumę testów z poprzednich 24 godzin. Przeprowadzono ponad 222 tys. testów w całym chińskim mieście. To największa liczba testów przeprowadzonych w ciągu jednego dnia od czasu, gdy 21 lutego miasto zaczęło publikować dane testowe w szczytowym momencie wybuchu epidemii.
Badanie wykonywane są nieodpłatnie. Zwolnione z nich są dzieci poniżej szóstego roku życia oraz osoby, które już wcześniej poddały się badaniu. Dziesięciodniowa kampania masowych testów ma zapewnić bezpieczne środowisko do pracy i nauki w szkołach oraz pomoże w bezpiecznym wznowieniu działalności we wszystkich sektorach gospodarki.
Eksperci szacują, że do niedzieli 24 maja cel zostanie osiągnięty. Szacuje się, że w czasie dwumiesięcznej izolacji przetestowano już do pięciu milionów mieszkańców. W ciągu intensywnych 10 dni masowych testów pozostaje zatem około sześciu milionów osób do przetestowania.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.