Relacje między Turcją a Gracją są skomplikowane od lat. Bardzo poważny spór dotyczy granic obu państw. Turcja, w przeciwieństwie do Grecji, nie podpisała Konwencji Narodów Zjednoczonych z 1982 r. W związku z tym Turcja rości sobie prawa do większości greckich wysp na Morzu Egejskim. Kolejnym problemem jest nierozwiązana kwestia Cypru.
Oba państwa dołączyły do NATO w 1952 roku. Mimo członkostwa w pakcie północnoatlantyckim wzajemne stosunki są dalekie od idealnych. O ewentualnych skutkach konfliktu dwóch sojuszników mówi gen. Waldemar Skrzypczak.
NATO nie może brać udziału w konflikcie między członkami. Powinno dążyć do tego, żeby wszelkie spory kończyły się na polu dyplomatycznym, a nie militarnym. Jeżeli dojdzie do wojny między członkami, to NATO może się pakować. To będzie rozpad NATO. Będą w sojuszu tacy, którzy będą popierali Turcję i tacy popierający Grecję - powiedział gen. Skrzypczak w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio relacje między Turcją a Grecją poprawiły się. Wszystko za sprawą pomocy, którą zaoferowali Grecy po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Turcję w 2023 roku.
Z Aten trafiła wtedy pomoc humanitarna dla najbardziej potrzebujących w Turcji. Relacje obu państw poprawiły się na tyle, że 20 września 2023 r. - podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ - doszło do bezpośredniego spotkania liderów. Prezydent Turcji Recep Erdoğan rozmawiał z premierem Grecji Kiriakosem Mitsotakisem.
Cały pakt północnoatlantycki z zainteresowaniem przygląda się poprawie relacji na linii Grecja - Turcja. Gdyby doszło do otwartego konfliktu tych państw, byłby to czarny scenariusz dla całego NATO.
To będzie koniec NATO. Na to czeka Putin - uważa gen. Skrzypczak.
Zobacz również: Zawieszenie broni w Ukrainie? Ambasador kategorycznie mówi "nie"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.