Wszystko zaczęło się, gdy Spofforth opublikowała w serwisie X informację, że podejrzany o morderstwa trzech dziewczynek w Southport nazywa się Ali Al-Shakati i jest azylantem. We wpisie ostrzegała, że "jeśli to prawda, rozpęta się piekło". Szybko okazało się jednak, że jej zarzuty nijak mają się do rzeczywistości.
Prawdziwym podejrzanym okazał się 18-letni Axel Rudakubana, urodzony w Cardiff syn Rwandyjczyków, którzy legalnie przybyli do Wielkiej Brytanii w 2002 roku.
Niepotwierdzone oskarżenia rozpowszechnione przez Spofforth zostały podchwycone przez rosyjskich trolli oraz skrajnie prawicowych agitatorów, takich jak Tommy Robinson i Andrew Tate. To właśnie te informacje doprowadziły do wybuchu zamieszek na terenie całej Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spofforth, która mieszka w luksusowym gospodarstwie w Cheshire, stwierdziła, że nie miała zamiaru być zapalnikiem do zamieszek w Wielkiej Brytanii. Dodała, że sama otrzymała te informacje od kogoś z Southport. Nie przedstawiła natomiast żadnych dowodów na poparcie swoich słów.
"Moje życie zostało zniszczone"
Bernadette Spofforth jest znana ze swoich kontrowersyjnych poglądów, zwłaszcza w kwestiach związanych z lockdownami i szczepieniami. Przed usunięciem konta na Twitterze miała dziesiątki tysięcy obserwujących.
To była absurdalna rzecz, którą zrobiłam pod wpływem chwili i która dosłownie zniszczyła moje życie. Skopiowałam i wkleiłam to, co zobaczyłam, i dodałam linijkę "jeśli to prawda" (...) Ludzie powinni być bardzo ostrożni w publikowaniu tego, co uważają za prawdę, bez dokładnego sprawdzenia informacji – oznajmiła w rozmowie z "The Times" Spofforth.
Zamieszki i działania policji
Zamieszki, które wybuchły po rozpowszechnieniu fałszywych informacji, spowodowały największą mobilizację policji w historii Wielkiej Brytanii. Aresztowanych zostało już ponad 400 osób. Podejrzani zostali skazani za różne przestępstwa, w tym zakłócanie porządku publicznego i napaść. Najwyższy prokurator Wielkiej Brytanii zasugerował z kolei, że uczestnicy zamieszek mogą stanąć przed sądem pod zarzutem terroryzmu.
Co więcej, policja przeprowadziła naloty na domy najbardziej brutalnych uczestników zamieszek.
Historia Bernadette Spofforth jest przykładem na to, jak nieodpowiedzialne publikowanie niesprawdzonych informacji w mediach społecznościowych może prowadzić do poważnych konsekwencji.