W czwartek 29 kwietnia br. z kosmodromu Wenchang w chińskiej prowincji Hajnan wystartowała 30-metrowa rakieta Długi Marsz 5B z bezzałogowym modułem rdzenia Tianhe ("harmonia niebios") na niską orbitę okołoziemską.
Wcześniej eksperci szacowali, że niekontrolowana 21-tonowa rakieta spadnie z powrotem na Ziemię w sobotę. Rząd USA ostrzegał wówczas, że Długi Marsz 5B może uderzyć w tereny zamieszkałe. Według najnowszych doniesień z Dowództwa Kosmicznego USA oczekuje się, że szczątki spadną z powrotem w atmosferę późną sobotą lub wczesną niedzielą.
Można obserwować w czasie rzeczywistym
Przelot rakiety śledzi dowództwo Sił Kosmicznych USA. Jej przemieszczanie się w czasie rzeczywistym można obserwować na portalu N2YO określającym położenie satelitów. Niektóre serwisy umożliwiają także zobaczenie jej trajektorii lotu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin poinformowało w piątek, że większość szczątków rakiety spali się przy ponownym wejściu do atmosfery Ziemi. Ich zdaniem, "jest bardzo mało prawdopodobne, aby spowodowały jakiekolwiek szkody". Europejskie Centrum Monitoringu Kosmosu podał, że rakieta wkroczy w atmosferę w okolicach 2:11 czasu uniwersalnego.
Szanse na uderzenie w obszary zaludnione jest niskie
Z kolei amerykańskie Centrum Badań Orbitalnych Center uważa, że szczątki uderzą w ziemię około godziny 3:22 czasu uniwersalnego. Ośrodek podał na swojej stronie internetowej, że statystyczne prawdopodobieństwo uderzenia w ziemię na zaludnionych obszarach jest "niskie", ale zauważył, że przez niekontrolowany charakter rakiety wszelkie przewidywania są niepewne.
Nie pierwszy taki przypadek
Astrofizyk Jonathan McDowell powiedział wcześniej agencji Reutera, że jest szansa, że fragmenty rakiety mogą spaść na zaludnionym obszarze. Podobna sytuacja miała miejsce w maju 2020 r. Wówczas kawałki z pierwszego lotu Długiego Marszu 5B spadły na Wybrzeże Kości Słoniowej i uszkodziły kilka budynków. Będą to największe spadające na Ziemię szczątki rakiety, ważą 18 ton.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.