Rząd USA w oficjalnym raporcie przyznał, że dwumiesięczny Sohail Ahmadi zaginął. Departament Stanu przekazał agencji Reutera, że pracuje "nad zbadaniem każdej możliwej lokalizacji dziecka".
Dziecko zaginęło podczas ewakuacji Kabulu
Ojciec dziecka to Mirza Ali Ahmadi, były strażnik ambasady USA. Wraz z żoną Surayą i czwórką pozostałych dzieci szukali Sohaila na lotniksu w Kabulu, ale bezskutecznie. Ponieważ rodzina nie mówi po angielsku, skorzystali z pomocy tłumacza, który powiedział im, że dziecko przebywa w inne części lotniska lub że mogło zostać ewakuowane.
Rodzina poleciała do Kataru, a następnie do Fort Bliss w Teksasie. Ahmadi czekał tam na swojego syna, ale zdaje się, że dziecko nigdy nie dotarło do USA. Pozostałe dzieci, które zostały przekazane żołnierzom, zwrócono rodzinom od razu po przylocie.
W prasie pojawiły się doniesienia, że dziecko się odnalazło, ale później okazało się, że mowa o innym dziecku przekazanym żołnierzom. Rodzina wciąż czeka na małego Soahila, który od 19 sierpnia przebywa w nieznanym nikomu miejscu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.