Aż 40 proc. przedsiębiorstw narzeka na brak wykwalifikowanego personelu. To najwyższy odsetek od kiedy firma Grant Thornton prowadzi badania w tym kierunku, czyli od 2009 roku. Pracodawcy uważają, że braki kadrowe są jednym z największych hamulców rozwoju. Martwić może też fakt, że analitycy prognozują pogłębienie problemu.
Chętnych do pracy jest wielu, ale ich kwalifikacje często nie spełniają oczekiwań pracodawców. Dlatego zawsze, nawet w okresach spowolnienia gospodarczego, polskie firmy mają kłopoty ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy, a teraz, kiedy gospodarka radzi sobie dość dobrze, ten problemem się dodatkowo nasila - skomentowała Monika Smulewicz, dyrektorka zarządzająca firmy Grand Thornton.
Za granicą przedsiębiorcy mają łatwiej. W Niemczech podobny kłopot deklaruje tylko 13 proc. firm. Ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników dobrze radzą sobie także Hiszpanie, Włosi czy Grecy. Gorzej niż u nas jest tylko w Estonii, na Łotwie i na Litwie - informuje Business Insider.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.