Svatay jest położona około 140 mil (ok. 225 km) od koła podbiegunowego. Jako drogę ucieczki mieszkańcy wybrali rzekę Alazeya. W pożarach, które trwają na tym terenie od kilku tygodni, zginęło wiele gatunków rzadkich ptaków. Większe zwierzęta, takie jak m.in. łosie, zdołały uciec do tajgi i tundry.
Pożary na Arktyce. To przez globalne ocieplenie?
Zdaniem Darii Borisowej, odpowiadającej za sprawy administracyjne w Svatay, łodziami ewakuowało się aż 450 osób. Borisowa uważa, że mieszkańcy zrobili to pod wpływem strachu, ponieważ istniało realne zagrożenie rozpętania się pożaru w ich miejscowości. Mimo że sytuacja została tymczasowo opanowana – m.in. dzięki opadom deszczu – służby ratunkowe pozostają w gotowości.
Przeczytaj także: Pożar na plaży. Setki osób ewakuowanych
Jako przyczynę pojawienia się ognia eksperci wskazują zmiany klimatyczne. Sami mieszkańcy zniszczonych obszarów przyznają, że wcześniej nie spotkali się z tak wysoką temperaturą oraz licznymi pożarami.
Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej pogody i pożarów – cytuje jednego z mieszkańców "Daily Mail".
Przeczytaj także: Zaczęło się od suszy. Gigantyczny pożar na Ukrainie. Doszło do tragedii
Do pożarów doszło nawet w Jakucku – najzimniejszym miejscu na stałe zamieszkanym przez ludzi na świecie. W 2020 roku naukowcy wielokrotnie wyrażali zaniepokojenie ociepleniem klimatu, jakie zaobserwowano na terenie całej Jakucji. 20 czerwca 2020 roku termometr w regionie wskazywał 38 stopni Celsjusza i była to najwyższy wynik, jaki odnotowano do tej pory za kręgiem polarnym.