Ta zaskakująca historia przypomina niedokończony scenariusz filmu. Główną rolę odgrywałby jednak nie człowiek, a gołąb. Ptak wyposażony w miniaturowy plecak pomagał łamać prawo. Chociaż brzmi to abstrakcyjnie, zdarzenie miało miejsce naprawdę w kanadyjskim Abbotsford.
Lokalne media opisały historię skrzydlatego przemytnika. W ubiegłym tygodniu strażnicy zakładu karnego Pacific Institution w Abbotsford w Kolumbii Brytyjskiej zauważyli nietypową scenę. Ich oczom ukazał się gołąb z miniaturowym plecakiem, który siedział na dziedzińcu dla więźniów. Wzbudziło to podejrzenia, dlatego ptak został złapany przez pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Więcej światła na sprawę rzuciła zawartość gołębiego plecaczka. Wewnątrz strażnicy znaleźli metamfetaminę. Okazało się, że ptak służył więźniom do przemytu nielegalnych substancji. Kanadyjska służba więzienna (CSC) prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Wciąż nie wiadomo, kto był zarówno adresatem, jak i właścicielem latającego kuriera na wolności. W przypadku rozwiązania zagadki obie strony będą miały kłopoty.
Przemyt nielegalnych substancji do więzień to zjawisko znane na całym świecie od lat. Kanadyjscy strażnicy w ostatnich miesiącach mieli problemy z dronami, za pomocą których dostarczano więźniom rozmaite przesyłki. Przed miesiącem CSC poinformowała, że strażnicy przejęli paczkę z tytoniem i telefonami komórkowymi dostarczoną przez dron do więzienia Collins Bay Institution. Nowoczesna technologia pozwala strażnikom wykrywać latające urządzenia, dlatego więźniowie coraz rzadziej decydują się na ich użycie.