Jak wiadomo, w Księdze rekordów Guinnessa znajdują się rekordy, o których wielu nie miało pojęcia. Często to właśnie te nietypowe kategorie są szansą dla zwykłych osób, które nie spędzają tysięcy godzin na przygotowaniach. Wśród najdziwniejszych konkurencji, w których bito rekordy, był m.in. najdłuższy pocałunek, największa kolekcja gumowych kaczek, czy najwięcej założonych koszulek.
Czytaj także: Gorszy niż cukier. Rujnuje metabolizm, jest rakotwórczy
Nietypowym rekordzistą Guinnessa został właśnie Sidney de Carvalho Mesquita. Brazylijczyk potrafi wytrzeszczyć swoje oczy z oczodołów na długość ok. 1,8 cm. Rekord być może nie brzmi bardzo imponująco, jednak wielu zmieni zdanie, gdy zobaczy, w jaki sposób robi to rekordzista.
Nie mam słów, aby opisać tyle szczęścia - powiedział po uzyskaniu tytułu rekordzisty Brazylijczyk.
Niestety umiejętność nie jest dziełem treningu. Brazylijczyk cierpi na rzadką chorobę znaną jako dobrowolne zwichnięcie płata czołowego. Sidney traci wzrok na czas, gdy wytrzeszcza oczy. Niecodzienny wygląd sprawił, że występuje niekiedy jako wujek Fester z "Rodziny Adamsów". Poprzedni rekord z 2007 roku wynosił 1,2 cm, czyli o 0,6 cm mniej.
Skąd się wzięły rekordy Guinnessa?
Historia Księgi rekordów Guinnessa sięga 1951 roku. To właśnie wtedy sir Hugh Beaver, dyrektor generalny browaru Guinness, zastanawiał się, który ptak jest najszybszy w Europie. Nie mógł odszukać takowej informacji w żadnym z podręczników, a wiedział, że podobnych pytań pada w irlandzkich pubach bardzo dużo. W związku z tym wpadł na pomysł wydania książki dot. rekordów. 4 lata później po tysiącach godzin pracy ukazało się pierwsze wydanie Księgi rekordów Guinnessa, które stało się bestsellerem. Od tamtego czasu jest to ogólnoświatowy hit, który wydawany jest co roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.