Na wyższych partiach Karkonoszy zima trwa w najlepsze. Pokrywa śnieżna na Śnieżce ma ponad metr wysokości, a na wyżej położonych szlakach przez cały dzień panują ujemne temperatury.
Niestety, w dolinach jesteśmy świadkami zupełnie innej sytuacji. Od pewnego czasu notowane są w nich dodatnie wartości - nie tylko za dnia, ale także nocą. Z tego powodu przyroda zdaje się budzić do życia znacznie wcześniej, niż zazwyczaj.
Czytaj także: "Jest kropką". Pokazali zdjęcie ku przestrodze
Potwierdzają to zdjęcia, które pojawiły się na oficjalnym profilu Karkonoskiego Parku Narodowego na portalu X. Opublikowano na nim fotki przedstawiające kwitnące bazie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bazie w styczniu? Znajdziesz je w Karkonoszach
Jak zauważa administrator profilu, ciepła pogoda szybko dała o sobie znać. Jak czytamy, "wystarczyło kilka ciepłych dni, by w dolinach pojawiły się bazie". Jednocześnie zaznacza on jednak, że zimą jest to w tym miejscu zjawisko niekoniecznie nadzwyczajne - do wzrostu bazi wystarczy bowiem zaledwie kilka dni z dodatnią temperaturą.
Warto wspomnieć, że niedawno informowaliśmy o wystąpieniu tego samego zjawiska w Zakopanem. Jedna z kobiet podróżująca w okolicach Czarnego Potoku uchwyciła bazie, które pojawiły się na okolicznych wierzbach. Również był to efekt nadzwyczaj wysokich temperatur, jak na tę porę roku.
Wygląda jednak na to, że już w najbliższych dniach sytuacja wróci do normy. Nad Polskę nadciąga chłodny front atmosferyczny, który przyniesie nie tylko spadek temperatury, ale w wielu miejscach także obfite opady śniegu. W przypadku Karkonoszy śnieg i mróz mają wrócić w doliny parku narodowego już w ten weekend.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.