"Cmentarna hieno! Jakim trzeba być człowiekiem, żeby okradać dziecięce groby? Grób naszego dziecka na cmentarzu przy ul.Bema został okradziony już CZWARTY RAZ! Tym razem była to zabawka - wóz strażacki. Złodzieju, jak ci nie wstyd? Dla mnie to jest niepojęte. Pewnie dasz ten samochodzik swojemu dziecku albo wnukowi, a dla mnie ma on wartość sentymentalną- był kupiony na urodziny" - informuje internautka na grupie "Spotted: Ostrów".
Niech Ci ręka uschnie! Karma wraca! Bardzo proszę o udostępnianie, może złodzieja ruszy sumienie i odda zabawkę - zwróciła się z prośbą kobieta.
Internauci nie ukrywają swojego oburzenia. "Ludzie sumienia nie mają...", "Wstyd za takich ludzi" - czytamy w komentarzach. Inne komentarze nie nadają się do publikacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kradzieże na cmentarzach to prawdziwa plaga nie tylko w okresie Wszystkich Świętych. Co zrobić, aby grób bliskich nie stał się ofiarą "cmentarnych hien"?
Jednym ze sposobów jest delikatne zniszczenie przedmiotów, aby nosiły ślady użytkowania. Dzięki temu złodziejowi nie uda się już ponownie sprzedać przedmiotu jako nowego. Dobrym sposobem jest też oznaczenie mazakiem zniczy lub kwiatów na liściu. Może to być osobista dedykacja albo rysunek czy kształt. Kwiatów nigdy nie należy kłaść na nagrobku luzem. Najlepiej umieszczać je w przytwierdzonym wazonie w taki sposób, żeby ciężko było je wyjąć. Ostatecznym rozwiązaniem jest zamontowanie monitoringu. Takie małe urządzenie można zamontować dyskretnie, że nie zauważy go żaden złodziej - wskazuje Wirtualna Polska.