W poniedziałek w jednej ze szkół chrześcijańskich w Nashville doszło do strzelaniny, w której zginęło sześć osób, w tym troje dzieci i dyrektorka. Ataku dopuściła się kobieta, której motywy do tej pory nie są znane. Policja z Nashville uważa, że 28-latka nienawidziła tej szkoły, ponieważ kiedyś "musiała do niej uczęszczać".
Czytaj także: Nie żyje sześcioro dzieci. Zginęły na miejscu
Audrey Hale to 28-latka, która podczas ataku była uzbrojona w karabiny szturmowe i pistolet. Według amerykańskich mediów dramat trwał 14 minut, a kobieta została zastrzelona.
Joe Biden o strzelaninie w Nashville
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło Stanami Zjednoczonymi. W Białym Domu odbyło się także posiedzenie w tej sprawie z udziałem prezydenta Joe Bidena.
Biden wielokrotnie podczas swoich wystąpień decydował się na opowiedzenie jakiegoś żartu i zwykle dopisywał mu humor. Niestety, są jednak sytuacje, przez które ciężko o dobry humor i warto zachować powagę, szczególnie po takim wydarzeniu, jakie miało miejsce w Nashville.
Prezydent pojawił się na spotkaniu, jednak to, co najpierw powiedział, wywołało śmiech na sali, ale i wzburzenie. Wyznał, że przyszedł tylko dlatego, że usłyszał, że na evencie mają być lody.
Jestem Joe Biden i jestem mężem dr. Jill Biden. (...) I jem lody Jeni’s (...) Przyszedłem, bo usłyszałem, że będą czekoladowe lody - wyznał prezydent USA.
Tak przy okazji, na górze mam całą wypełnioną (nimi) lodówkę. (...) Myślicie, że żartuję? Wcale nie - dodał Biden.
Zaraz po tym prezydent zwrócił uwagę na strzelaninę, w której śmierć poniosło sześć osób. Przyznał, że był to najgorszy koszmar dla każdego z rodziców, których dzieci uczą się w szkole Covenant.
Temat ataku szybko został zmieniony, bowiem Joe Biden kontynuował temat lodów czekoladowych.
Gdyby pozwolono wam iść na górę, zobaczylibyście lodówkę pełną lodów Jeni’s. (...) Wiecie, to trochę nudne, kiedy jest się publiczną osobą i jest się znanym tylko z dwóch rzeczy: czekoladowych lodów i okularów Ray-Ban’ów, ale co mi tam - powiedział prezydent.