Zdjęcie imponującego grzybobrania w drugim tygodniu czerwca pojawiło się na stronie Lasów Państwowych. Kilkadziesiąt dorodnych okazów zebrała mieszkanka wsi Kolbudy na Pomorzu.
Pod fotografią jej imponującego zbioru leśnicy zapewniają, że to nie prima aprilis, jednak wygląda na to, że kobieta zebrała wszystko, co tylko było możliwe.
To nie prima aprilis. Nasza koleżanka Helena wraz z rodziną pozbierała "chyba" wszystkie borowiki z naszych lasów. Po zobaczeniu tego zdjęcia wielu z nas przebiera już nóżkami, aby wyrwać się z pracy na popołudniowe grzybobranie - napisali pod zdjęciem udostępnionym w mediach społecznościowych leśnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na szczęście groźba wyzbierania wszystkich grzybów raczej nie jest prawdopodobna, bo sezon dla grzybiarzy na dobre dopiero się rozkręca. Czerwiec to sezon przede wszystkim na kurki, ale eksperci zapewniają, że tego lata nie zabraknie też borowików.
Dlatego spacerując po lesie warto rozglądać się wokół rosnących tam dębów i brzóz. W czerwcu w polskich lasach pojawiają się także koźlarze. Podobnie jak kurki, koźlarze można zbierać od czerwca do października. Występują w lasach liściastych i mieszanych, a także w zaroślach.
Zbieraniu grzybów najlepiej sprzyjają poranne godziny. O tej porze roku najwięcej okazów znajdziemy też na terenie lasów zlokalizowanych na Pomorzu, Podkarpaciu i w Małopolsce.