Śledczy Conflict Intelligence Team zwrócili uwagę, że szczególnym okrucieństwem wykazali się nie mieszkańcy Kaukazu, jak powszechnie uważano, lecz Rosjanie innych obwodów. Konkretnie chodzi o obwody: pskowski i kostromski.
Eksperci wskazują jednak, że przejawy okrucieństw różniły się w zależności od regionu. Zależało to też od tego, czy miejscowość znajduje się na tyłach frontu, czy nie.
Czytaj także: Tak wyglądają nogi Rodowicz po operacji
Okrucieństwa rosyjskich żołnierzy
W Borodiance większość cywili zginęła w wyniku ostrzału budynków mieszkalnych lub od trafienia pociskiem, ale na ulicach było spokojniej. Najprawdopodobniej Rosjanie postrzegali tę miejscowość jako swoje tyły.
Największe masakry odbywały się w Buczy, ponieważ Rosjanie widzieli, że miejscowi dzielnie stawiają opór. Najeźdźcy widzieli w każdym człowieku strzelca i "nazistę" - czytamy w raporcie CIT.
Miejscowi byli torturowani
Podkijowska Bucza została wyzwolona przez wojska ukraińskie na początku kwietnia. Od następnego dnia przedstawiciele ukraińskich władz i media informowali o odnalezieniu licznych ciał cywilów, zabitych przez okupujących wcześniej miasto Rosjan.
Niektóre z ofiar, odnajdywanych nie tylko w Buczy, ale i innych podkijowskich miejscowościach, miały być torturowane przed śmiercią. Według wstępnych ustaleń w czasie rosyjskiej okupacji zabito w Buczy 320 cywilów. Przed rozpoczętą 24 lutego inwazją Rosji na Ukrainę miasto liczyło 36 tys. mieszkańców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.