Tomasz Górnicz był jedną z ostatnich osób, które widziały Jacka Jaworka żywego. Ostatnie chwile kuzyni spędzili razem przy ognisku w Borowcach 10 lipca 2021 roku, gdzie spotkali się z przyjaciółmi.
Tomasz Górnicz wspomina w rozmowie z "Faktem", że planowali wspólnie obejrzeć mecz następnego dnia. Kilka godzin później Jacek Jaworek dokonał tragicznej zbrodni w swoim rodzinnym domu i zniknął na trzy lata.
Przeczytaj też: Przerażające sceny w Zakopanem. Policja zabrała głos
Mężczyzna, który był przekonany, że Jaworek mógł popełnić samobójstwo, przyznał, że przez te lata zaakceptował jego zniknięcie. - Ja go pochowałem w swojej głowie trzy lata temu — mówi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciało Jacka Jaworka zostało odnalezione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej.
Tomasz Górnicz zastanawia się, co działo się z Jaworkiem przez te trzy lata. Przyznaje, że podczas śledztwa badano go w związku z możliwością pomocy Jaworkowi w ucieczce.
Podejrzewa też, że Jaworek mógł przez ten czas przebywać w ukryciu, a ktoś mógł mu dostarczać jedzenie. Jego ubiór, który sugerował, że przebywał w chłodnym miejscu, wzbudził wątpliwości.
Ktoś pomógł Jaworkowi w upozorowaniu samobójstwa? Kuzyn komentuje
Mężczyzna zauważył również, że Jaworek zniknął w innych ubraniach niż te, które miał na sobie w dniu tragicznych wydarzeń. Pan Tomasz w rozmowie z "Faktem" zastanawia się, czy Jaworek mógł być w kontakcie z przestępczym środowiskiem. Wskazuje na jego problemy finansowe oraz napięcia rodzinne, które mogły wpływać na jego decyzje.
Kuzyn Jaworka jest przekonany, że ten mógł podjąć dramatyczną decyzję o zakończeniu swojego życia, ale również sugeruje, że mógł mieć wsparcie ze strony innych osób. - Mógł na kogoś liczyć, ten ktoś może mu nawet doradził, by zostawił wszystko, by upozorować samobójstwo — podsumował.
Tomasz przypomniał, że Jaworek zawsze dbał o swoje zdrowie i wygląd, nawet w trudnych warunkach. - W ukryciu też był zadbany na miarę swoich możliwości, ale gdy go zobaczyłem na zdjęciach, wyglądał jak staruszek — mówi. To, w połączeniu z narastającym poczuciem beznadziei, mogło prowadzić do decyzji o samobójstwie.
Przeczytaj również: Grzegorz Borys zamordował tu synka. Wiemy, co dzieje się z mieszkaniem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.