Krzysztof Bosak pojawił się w programie "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". Beata Lubecka zaprosiła do rozmowy również takich gości jak Mirosława Stachowiak-Różecka (Prawo i Sprawiedliwość), Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska), Paweł Zalewski (Polska 2050) i Robert Biedroń (Lewica).
W trakcie dyskusji poruszono wiele ciekawych wątków. Rozprawiano m.in. o Polskim Ładzie, ustawie "lex Kaczyński" czy też aferze wokół systemu Pegasus.
Ten ostatni wątek doprowadził do wymiany zdań pomiędzy Stachowiak-Różecką i Biedroniem. Lider Lewicy podkreślał, że konieczne jest powołanie organu, który będzie "patrzył na ręce służbom specjalnym". Posłanka PiS w odpowiedzi zaznaczyła, że twierdzenie, iż "Prawo i Sprawiedliwość kupiło narzędzia, żeby podsłuchiwać opozycję, brzmi trochę absurdalnie".
Staram się być grzeczna - mówiła podniesionym tonem przedstawicielka PiS. - Odrobinę kultury - ripostował Biedroń.
Kamera zawiesiła się na Bosaku. Wszyscy to zobaczyli
W trakcie słownej przepychanki Biedronia i Stachowia-Różeckiej kamera na moment skupiła się na Krzysztofie Bosaku. On najwidoczniej nie był zainteresowany tym wątkiem, bo wyglądał tak, jakby słodko drzemał.
Internauci nie mają litości dla polityka. "Pewnie śniła mu się potęga Konfy" - możemy przeczytać w sieci.
Niczego sensownego nie stracił podczas tej drzemki - ocenia inny internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.