Tajemniczą, zakorkowaną butelkę z cieczą niewiadomego pochodzenia kobieta znalazła w swoim mieszkaniu podczas gruntownego remontu we wtorek rano i od razu zdecydowała się poinformować o tym znalezisku straż pożarną.
Okazało się, że w znalezionej w mieszkaniu przy ulicy Bartkiewiczówny w Toruniu butelce znajduje się... cyjanek potasu.
Nie wiadomo jak w posiadaniu butelki znalazła się właścicielka mieszkania. Wiadomo jednak, że krótko po jej zgłoszeniu, tuż po godzinie 9 rano na miejscu pojawiły się służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całe szczęście, że przed wezwaniem strażaków kobieta nie wpadła na pomysł aby odkorkować butelkę. Trucizna, jaką jest cyjanek potasu może bowiem powodować problemy z oddychaniem. Dawka śmiertelna cyjanku to zaś 150-500 mg.
O godz. 9.08 otrzymaliśmy zgłoszenie o nietypowym znalezisku. Mieszkanka bloku przy ul. Bartkiewiczówny znalazła buteleczkę z cyjankiem potasu. Na miejsce ruszyły cztery zastępy straży pożarnej oraz specjalna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego - mówi mł. bryg. Aleksandra Starowicz, oficer prasowy KM PSP w Toruniu.
Obecni na miejscu strażacy potwierdzili, że w buteleczce znajdował się cyjanek potasu. Nie doszło jednak do jego "uwolnienia", bo butelka pozostała szczelnie zamknięta. Nie było więc żadnego niebezpieczeństwa dla mieszkańców.
Nie wiadomo jak właścicielka mieszkania weszła w posiadanie toksycznej substancji. Buteleczkę z cyjankiem potasu znalazła przypadkiem remontując mieszkanie. Teraz Butelka została przekazana policji, która będzie prowadziła dochodzenie w tej sprawie.