Do oburzającej sytuacji doszło w nocy w nocy z 13 na 14 maja. Sprawę nagłośniła w mediach społecznościowych córka legendarnego kuriera ZWZ-AK, Romana Stramka-Kroczek.
Jak dowiadujemy się z posta udostępnionego przez nią na Facebooku, w minioną niedzielę kobieta wraz ze swoją mamą wybrały się na cmentarz komunalny w Nowym Sączu, by odwiedzić grób zmarłego ojca i męża, Romana Stramki. Na miejscu panie zastały przykry widok.
Wandalizm i hańba. Ukraść na cmentarzu Orła i tablicę pamiątkową na złom z grobu Bohatera to najniżej, jak może upaść człowiek - napisała w poście Romana Stramka-Kroczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Żałoba w Strzelcach Opolskich. Zmarła Wiesława Tubek
Z nagrobka zasłużonego sądeczanina, odznaczonego Orderem Wojennym Virtuti Militari, zniknęła mosiężna tablica pamiątkowa oraz duża figurka orła. Kobieta poprosiła internautów o udostępnianie zdjęć okradzionego pomnika, poinformowała także, że sprawa została zgłoszona na policję.
Funkcjonariusze zadziałali sprawnie i szybko. Dzięki zapisom z kamer monitoringu policjantom udało się ustalić, kto może stać za godnym potępienia czynem. Jeszcze tego samego dnia 38-letni mieszaniec powiatu nowosądeckiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu 8 lat więzienia.
Mundurowi odzyskali też skradzione przedmioty, które sprawca spieniężył w skupie złomu. We wtorek 16 maja artefakty zostały zwrócone rodzinie Romana Stramki. Bliscy bohaterskiego kuriera Armii Krajowej byli poruszeni szybką i skuteczną akcją policji.
Baliśmy się, że już ich nie odzyskamy... To jest naprawdę duży sukces, żeby w tak krótkim czasie odzyskać ważne dla nas i dla naszej rodziny mienie - stwierdziła żona Romana Stramki, cytowana przez zespół prasowy KMP w Nowym Sączu.
Kim był Roman Stramka?
W czasie II wojny światowej Roman Stramka należał do najbardziej zasłużonych kurierów politycznych. Jesienią 1939 r. sądeczanin przyłączył się do grup przewodnickich i jako kurier Armii Krajowej 69 razy przebył trasę Nowy Sącz - Budapeszt - Belgrad.
W czasie swojej działalności był aresztowany pięciokrotnie, ale za każdym razem udało mu się uciec. Nazywany był "kowbojem zielonej granicy". W 1944 roku uciekł z transportu do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen. Oprócz tego Stramka był także wybitnym narciarzem biegowym i trenerem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.