Fragmenty wywiadów z żołnierkami zostały upublicznione przez Antona Heraszczenkę. Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy zamieścił nagranie na swoim koncie w jednym z serwisów społecznościowych.
Ukraińskie żołnierki opowiadają o torturach i upokorzeniach, jakie przeszły w rosyjskiej niewoli – napisał Anton Heraszczenko na Twitterze.
Przeczytaj także: Spotkał się z Putinem. Kadyrow się boi. Eksperci mówią czego
Wojna w Ukrainie. Tak wygląda rosyjska niewola
Pierwsza z uczestniczek wywiadu relacjonowała, że Rosjanie regularnie grozili jej połamaniem i odcięciem rąk. Nie były to czcze pogróżki, w nadgarstek żołnierki uderzono młotkiem tak, że doszło do poważnego urazu i w efekcie – powstania włókniaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powiedzieli: połamiemy i odetniemy te ręce. Doznałam więc urazu... złamali mi nadgarstek, po prostu uderzając w niego młotkiem. Przez to rozwinął się u mnie włókniak – opowiadała pierwsza z żołnierek (Twitter).
Przeczytaj także: Zauważyli ich pod Mariupolem. "Czekają na Siły Zbrojne Ukrainy"
To nie był koniec tortur, jakie żołnierze okupanta fundowali ukraińskim żołnierkom. Bito je po nogach do tego stopnia, że dochodziło do złamań. Kobiety prowadzono też do budynku z bardzo śliską wodą. Jeśli którąś z nich po nagłym ciosie straciła równowagę i nie wstała w sekundę, wymierzano silne ciosy.
Bili nas po nogach tak, że dochodziło do złamań. Ponadto zaprowadzili nas do budynku z wyłożoną kafelkami i bardzo śliską podłogą. Wymierzali nam cios w nogi, a jeśli nie udało się wstać w ciągu sekundy, zaczynali bić po całym ciele – dodała (Twitter).
Przeczytaj także: Rosyjscy żołnierze mówią, jak do tego doszło. 4 zabitych i 18 rannych
Relacja drugiej z żołnierek była nie mniej dramatyczna. Ona również doświadczyła bicia po nogach, przez które żylaki na jej nogach z niebieskich stały się czarne. Pojawiły się także guzy – jak podkreśliła, wciąż się nie wygoiły.
Jesteśmy nie do złamania – gdyby chcieli nas złamać, musieliby czekać w nieskończoność. Nadal śpiewałyśmy narodowy hymn Ukrainy i inne ukraińskie piosenki. (...) To było jak świętość, jak modlitwa – podsumowała druga żołnierka (Twitter).