Do tragedii doszło w piątek po południu w miasteczku Haaksbergen niedaleko granicy z Niemcami. Jeden z mieszkańców odpalał fajerwerki za pomocą domowego urządzenia zwanego "klaphamer".
Nie żyje 12-latek
Fajerwerkom przyglądała się trójka chłopców. Niestety podczas jednej z eksplozji doszło do tragedii.
Eksplozja była tak silna, że poważnie zraniła dwóch chłopców. Jeden zginął na miejscu. Przybyli na miejsce policjanci reanimowali drugie dziecko, które przewieziono w ciężkim stanie do szpitala.
Czytaj także: Jasnowidz Jackowski miał przerażającą wizję na 2022 rok. Chodzi o Andrzeja Dudę i jego córkę Kingę
12-letni chłopiec zmarł po tym incydencie. Inny został zabrany do szpitala. Dzieci nie miały nic wspólnego z incydentem - przekazała policja, cytowana przez rte.ie.
Policja aresztowała mężczyznę, który odpalał fajerwerki. W zeszłym roku w Holandii wprowadzono zakaz sprzedaży fajerwerków. W 2021 r. skonfiskowano prawie 174 tys. kilogramów nielegalnych fajerwerków, w ubiegłym roku 123 tys. kilogramów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.