Na miejsce wypadku udały się dwie jednostki, w tym strażacy z OSP Jordanów Śląski. Jak czytamy na oficjalnej stronie jordanowskiego oddziału na Facebooku, do zderzenia czołowego doszło w czwartek 28 października około godziny 07:33.
Przeczytaj także: 89-latek za kierownicą mercedesa. Ale demolka! Zdjęcia z Rawicza
28.10.2021 o godzinie 07:33 na DK8 między miejscowościami Mleczna a Trzebnik (... ) dochodzi do zderzenia czołowego samochodu osobowego oraz samochodu ciężarowego. Na miejsce zadysponowano jednostki z dwóch powiatów, jako pierwsi na miejscu pojawili się Ochotnicy z Jordanowa Śląskiego – informuje rzecznik OSP Jordanów Śląski na Facebooku.
Wypadek na drodze krajowej nr 8. Brakowało "korytarza życia"
Po dokonaniu rozpoznania strażacy zauważyli, że wypadek w samochodzie osobowym znajduje się wciąż żywy – i uwięziony – kierowca. Zdołali wydobyć poszkodowanego przy użyciu ciężkiego sprzętu hydraulicznego, którego przekazali pod opiekę ratownikom medycznym. Mężczyzna prowadzący ciężarówkę nie odniósł poważnych obrażeń.
Przeczytaj także: Zahaczyła lusterkiem, auto dachowało. Niegodne zachowanie 26-latki
Ostatecznie 34-latek z samochodu osobowego nie dotarł do szpitala na czas. Zmarł w drodze do placówki medycznej, ponieważ stojące w korku samochody nie utworzyły tzw. korytarza życia, w konsekwencji czego poszkodowanemu nie udzielono pomocy w porę. Strażacy byli nawet zmuszeni pokonać ostatnie kilkaset metrów na piechotę.
Przeczytaj także: "Mustang skasowany". YouTuber pokazał nagranie z wypadku we Wrocławiu
Ostatnie kilkaset metrów strażacy musieli pokonać na nogach przez brak tzw. korytarza życia – podkreśla rzecznik OSP Jordanów Śląski na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.