Do wypadku doszło ok. godz. 2 w nocy w miejscowości Siemyśl w powiecie kołobrzeskim. 25-letni mężczyzna (jak informuje portal gk24.pl, to mieszkaniec jednej z okolicznych wsi), wyjechał na drogę na motocyklu typu cross.
W pewnym momencie młody człowiek prawdopodobnie najechał na nierówność, a w efekcie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Niestety, zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło, gdy droga była śliska, a mgła ograniczały widoczność. Ale nie tylko to przyczyniło się do tragedii. Jak poinformowały służby, 25-latek jechał bez kasku, a jednoślad, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okoliczności tej tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Czytaj także: Ludzie pisali: pijana. Prawda okazała się zupełnie inna
Tragiczny weekend na polskich drogach
Niestety mijający już weekend przyniósł wiele tragicznych wieści. Również w nocy na drodze wojewódzkiej nr 671 w miejscowości Nowowola na Podlasiu z drogi wypadł opel, którym podróżowało czterech nastolatków. 19-letni kierowca auta oraz dwóch jego pasażerów: 16- i 17-latek, zginęli na miejscu. 18-letni Kuba walczy o życie w szpitalu.
Czytaj także: Matka zginęła na oczach syna. Koszmar na Lubelszczyźnie
W nocnym wypadku pod Opatowem w Świętokrzyskiem zginął 16-letni pasażer samochodu. Za kierownicą siedział jego pijany 20-letni kolega, który doprowadził do dachowania pojazdu.
Już sam początek weekendu był dramatyczny. W piątkowe popołudnie 39-latka straciła panowanie nad swoim autem i uderzyła w drzewo. Zginęła na oczach 4-letniego synka. Do wpadku doszło w miejscowości Sierskowola na DK-48 w powiecie ryckim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.