W środę po południu na plaży w Dziwnówku doszło do tragedii. Miała ona miejsce w momencie, gdy ratownicy już zakończyli swoją pracę. Około godziny 17:40 jeden z kąpiących się mężczyzn nagle zaczął tonąć. Na widok jego dramatycznej sytuacji obecni na plaży turyści natychmiast ruszyli na pomoc.
Według relacji opublikowanych przez "Fakt" starszy mężczyzna został wydobyty z wody, lecz niestety nie dawał już oznak życia. Rozpoczęła się walka o jego życie.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym ratowników wodnych, strażaków i policję. Wkrótce przyleciał także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reanimacja trwała ponad godzinę, a ratownicy i medycy wykorzystywali wszystkie dostępne środki i techniki, aby przywrócić mężczyznę do życia. Jak poinformował serwis fakt.pl, mimo najlepszych starań ratowników, nie udało się uratować jego życia.
Tragedia nad morzem. Strażacy ostrzegają
W mediach społecznościowych Ochotniczej Straży Pożarnej w Dziwnowie opublikowano ważne ostrzeżenie. Strażacy zwracają uwagę, że morze jest żywiołem, który może stanowić zagrożenie dla osób korzystających z kąpieli.
Ostrzegamy! Morze to niebezpieczny żywioł, który nie wybacza błędów! Pomimo ponadgodzinnych starań nie udało się uratować osoby, która weszła do morza po godzinach pracy ratowników i przy wysokiej fali - przekazała Ochotnicza Straż Pożarna Dziwnów.
Warunki na morzu mogą zmieniać się bardzo szybko, co zwiększa ryzyko utonięcia i innych wypadków. W związku z tym należy pamiętać o fundamentalnych zasadach bezpieczeństwa, takich jak ścisłe przestrzeganie oznaczeń ratunkowych, korzystanie tylko z wyznaczonych miejsc do kąpieli oraz niewchodzenie do wody, gdy nie ma obecnych ratowników.