Jako pierwszy informację o śmierci 56-letniego proboszcza parafii w miejscowości Tłokinia Kościelna podał serwis Ostrów24. W poniedziałek (13 listopada) straż pożarna z Kalisza została poproszona o otwarcie drzwi na terenie plebanii. Ksiądz, który znajdował się wewnątrz, nie kontaktował się z nikim od dłuższego czasu.
Po wejściu do środka strażacy znaleźli ciało duchownego. Na miejscu przeprowadzono oględziny. - Policjanci byli na miejscu. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Prokurator zostawił o tym fakcie poinformowany. Ciało zostało przekazane rodzicie celem pochówku - mówi w rozmowie z o2.pl podkom. Anna Jaworska-Wojnicz z Komendy Powiatowej Policji w Kaliszu.
Czytaj także: Nie żyje lubiany ksiądz. Został znaleziony w basenie
Ksiądz Jacek pełnił swoją posługę w parafii jako proboszcz od 2004 roku. Duchowny prowadził wykłady w Wyższym Seminarium Duchownym, na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym i Studium Organistowskim. Był doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2004 roku Ks. Biskup skierował mnie do parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Tłokini koło Kalisza jako proboszcza. Początkowo decyzja ta była dla mnie trudna do przyjęcia. Obawy, czy podołam angażując się w pracę naukową i administrowanie parafii. Okazało się, że wyrozumiałość, pomoc i zaangażowanie parafian, były i są ogromne, a praca z ludźmi i posługa kapłańska są odskocznią od uczelni i odwrotnie - wspominał na łamach pisma Opiekun.
Kolejna śmierć duchownego
W niedzielę (12 listopada) proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Tarnowie. Duchowny idąc na mszę zasłabł, przewrócił się i uderzył głową o betonowe schody. Niestety, księdza nie udało się uratować. Upadek okazał się śmiertelny w skutkach.
Na miejscu pojawiły się służby i policja. Nic nie wskazuje na to, by do śmierci duchownego z Tarnowa przyczyniły się osoby trzecie.