Sytuacja miała miejsce w piątek po godz. 14:00 w budynku wrocławskiej komendy policji Wrocław - Fabryczna przy ul. Połbina.
Mogę tylko potwierdzić, że taka sytuacja niestety rzeczywiście miała miejsce. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, który wyjaśnia teraz wszelkie okoliczności. Do tego czasu nie będziemy podawać żadnych więcej szczegółów - powiedział Onetowi podkomisarz Przemysław Ratajczyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Tragiczną informację portalowi potwierdziła też rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Anna Placzek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław. Młody policjant nie żyje
Nieoficjalne ustalenia Onetu wskazują na to, że funkcjonariusz był młodym adeptem. Do stolicy Dolnego Śląska przyjechał na tzw. adaptację.
Serwis jednocześnie zauważył, że jest to kolejny element trwającej od kilku lat czarnej serii wrocławskiej policji.
Ostatnim była grudniowa sprawa zastrzelenia dwóch policjantów przez przewożonego przez nich Maksymiliana F. Przed umieszczeniem w radiowozie nie został on przeszukany, a poza tym nie skuto go kajdankami.
Mężczyzna wykorzystał moment nieuwagi służb. Chwycił za broń czarnoprochową, wycelował w stronę funkcjonariuszy i zbiegł. Nieco później został zatrzymany.
---
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.