Do tragicznego wypadku doszło w środę w Jedlińsku po godz 18. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, od Radomia jechała karetka mając włączone sygnały uprzywilejowania i na skrzyżowaniu doszło do zderzenia z Peugeotem, który jechał od Warszawy i skręcał w lewo.
W wyniku uderzenia karetka dachowała. Jechało nią 2 mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, natomiast drugi trafił do szpitala.
W wypadku zginął Piotr Miernecki, zastępca szefa Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża "Kielce". Przez wiele lat wyszkolił setki ratowników i osób z zakresu pierwszej pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z wielkim bólem serca przyjęliśmy tragiczną wiadomość, że dziś, w tragicznym wypadku zginął Piotr Miernecki - napisali w ostatnim pożegnaniu na Facebooku wstrząśnięci zdarzeniem członkowie Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża "KIELCE".
Tragedia pod Radomiem. Był ratownikiem z powołania
Jak podkreślono w oświadczeniu, Piotr od lat działał w strukturach Polskiego Czerwonego Krzyża, wyszkolił gros ratowników, setki osób przeszkolił z zakresu pierwszej pomocy oraz tysiące uratował.
Piotr zginął w trakcie dyżuru w ambulansie, który uczestniczył w tragicznym wypadku w Jedlińsku k. Radomia. Piotr nie mówimy żegnaj, mówimy do zobaczenia - czytamy.
Piotr Miernecki miał zaledwie 34 lata.